te dzieci nie maja zadnych atrakcji ani placu zabaw,biegaja miedzy blokami bo co im pozostalo,i chwila nie uwagi i katastrofa.blizej przez ulice tak mysli dziecko.nie nam oceniac ta sytuacje bo zaden z nas tego nie doswiadczyl.ale strata wlasnego dziecka to naprawde rana do konca zycia. tam jest blok na bloku dopuszczalne 50 co dla mnie jest smieszne.pasy oddalone totalnie.moim zdaniem jak ktos sie zainteresuje sie bespieczenstwem tych ludzi i przedewszystkim dzieci zeby mialy zajecie w bespieczny sposop to spewnoscia cos pomoze.ja mam wrazenie ze poprostu sa pozostawieni na pastwe losu.
Napisany przez ~ ela, 25.08.2011 17:28
Najnowsze komentarze