jestem Ślązakiem, moi dziadkowie mówili po niemiecku i byłbym wdzięczny za uszanowanie dwujęzycznych tablic. Ale powiem szczerze, że wolę już żywych emocjonalnie ludzi z Polski, którzy plują i zamalowują te tablice, niż takich "martwych emocjonalnie" Norwegów! Nie umiem wyjść ze zdumienia, jak to jest chować się przed mordercą i jednocześnie pisać smsy i wpisy na Facebooku. Ludzie, co to jest za świat?
Napisany przez ~taki jeden, 27.07.2011 17:46
Najnowsze komentarze