Wypedzim to typowa gwara kresowiaka. Tak samo jak nie mówią że węgiel przywieźli, tylko węgiel przywieźlim. Jednak ci ludzie sami sobie na siłę szukają wrogów. Babcia mi wspominała o wojnie Śląsko-Gorolskiej po wojnie, kiedy w tej wojnie szły pięści i noże w ruch. Gorole się tłukli z hanysami, taki był widok wszędzie i o każdej porze. Już od rana, kiedy hanysy jechali do roboty autobusami to słyszeli "żeby wypier..li z Polskich autobusów", a hanysy ripostowali "że niech najpierw te autobusy wypie..lają z Śląskich dróg" Bijatyki były normą, gorole co przyjeżdżali na Śląsk i mieszkali w internatach to nie wychodzili na miasto, bo dostawali tak po gębie że często kończyło się szpitalem. Można to porównać do obecnych kiboli na stadionach. Czyli że się bili ale tak naprawdę nie wiadomo o co. Opowieści babci słuchałem z niedowierzaniem, bo za moich czasów to owszem się czasem rykło,"gorolu czy ci nie żal", jednak bardziej na bazie humoru, niż z nienawiści. Wiadomo że ludność już za moich czasów była wymieszana i miałem kolegów zarówno goroli, jak i hanysów, mimo żech je hanys z dzida pradziada. A tu widzę że znów szykują wojnę Hanyso-gorolską, zarówno z jednej strony podburzają i z drugiej strony. I znów będziemy się bić niewiadomo o co, a prawdziwy wróg wejdzie niezauważalny, tak jak jest w epopei narodowej "Pan Tadeusz". To samo jest z Śląskiem, zamiast się zjednoczyć, to partie polityczne dla celów politycznych i dla zdobycia władzy podburzają ludność. Zarówno PIS jak i RAŚ są po jednych piniądzach. Takie podburzanie powoduje zawsze rozbiory kraju i maksymalne osłabienie nacji.
Napisany przez ~Patriota, 19.07.2011 21:03
Najnowsze komentarze