Panie prezesie ! Stworzył pan niemoralny układ wzajemnej adoracji. Gdyby nie pańskie nieetyczne zachowania tego układu by nie było ,a członkowie spółdzielni chodziliby na wybory do rad. Teraz było może gdzieś z 4 %. Teraz ludzie mają to gdzieś mówiąc - oni się sami wybierają, mając na myśli te same osoby od lat zasiadające w radach nadzorczej i osiedlowych jednocześnie, co nieetycznie i zabronione w statutach wielu porządnych spółdzielni. Zbiera pan ludzi pracowników spółdzielni i przy pomocy kija (kamera, podrzędnośc służbowa,...) i marchewki (piwko w Strusiu i obiadki, ...) które wystarcza,by od wielu lat rządzić za 19 600 zł. Jako przewodniczący rady miejskiej kompromitujesz pan się doszczętnie łącząc dwa urzędy, bo mamy tu konflikt interesów. do tego stosujesz pan mnóstwo nieetycznych zagrań w czasie wyborów do rady nadzorczej.To łamanie demokracji. aż nie chce się tych rzeczy wymieniać. Nadmienię,że pański prawnik powiedział trzem osobom,że niewpuszczenie na salę podczas walnego kandydatów, członków, członka komisji wyborczej nie ma uzasadnienia czyli podstawy prawnej. Demokracji pan nie uznajesz, a pracownicy są traktowani jak tumany i ofiary tyrana. Czujesz sie pan świetnie w roli łaskawcy rozdającego dobra z pozycji króla, wywierasz pan presje na ludzi, których traktujesz jak petentów proszalnych jak za komuny. Czy pan w ogóle rozumie demokrację, uczciwość itp. Pańskie postępowanie jest nieetyczne, pańskich ofiar również. Współczuję panu i im oraz biednym spółdzielcom, od których oderwaliście sie ,by samemu robić co sobie zamarzycie. Jesteście tym samym poza realną kontrolą. Tak się niegodzi !
Napisany przez ~Podpisz się..., 18.04.2011 18:12
Najnowsze komentarze