Dobre obyczaje, praworządność. Idea spółdzielczości to służba interesowi członków. Jak to jest gdy spod rzeczywistej oceny i kontroli członków wyodrębnia się podmiot, który trzyma w ręku spółdzielnię ? Czy członkowie tracą kontrolę nad spóldzielnią na rzecz wąskiej grupy, by nie powiedzieć jednej osoby ? Jak to się ma do spółdzielczości ? Oby nie narosły wokół tego jakieś gorsze rzeczy. Słynna maksyma komunistów- ufaj ale sprawdzaj powinna i tu mieć zastosowanie. To im akurat wyszło. ;-)
Napisany przez ~Po staremu ?, 15.04.2011 11:30
Najnowsze komentarze