Nie jestem nauczycielem, ale uważam że uczennica jest zupełnie niewiarygodna, powiedziałbym bezczelna, bo zaden nauczyciel bez powodu nikogo nie uderzy. No i poleciała od razu do dyrektora, który nawiasem mówiąc też zachował się nie fair wobec swojej nauczycielki i zamiast sprawę wyjaśnić w ramach własnych kompetencji poleciał z tym do kuratorium dolewając tym samym oliwy do ognia. Rozwydrzonym uczniom najlepiej by pasowało żeby nielubianemu nauczycielowi można było bezkarnie wsadzać wiadro na głowę itd. Myślę, że nauczycielka była wymagająca i nieuki nie kochały ją za to, lepsza jest pani która "kocha młodzież" i rozdaje cukiereczki.
Napisany przez ~Podpisz się..., 14.04.2011 09:09
Najnowsze komentarze