To i tak był postep,że wyczytano nazwiska kandydatów w poniedziałek na Walnym Zgromadzeniu.Przewodniczacy Beszterda w zasadzie zrobił łaskę że wyczytał nazwiska kandydatów.Normalnie to powinno być zasadą i ujete w porządku obrad.No ale oni nie chcą na to tracić czasu bo ich wyborcy z karteczkami w reku sie niecierpliwia,bo za długo siedzą.Po głosowaniu sala jest jak po tajfunie,3/4 wymiotło.Korzystaja na tym że ludzie nie przychodzą i wybieraja od dobrych kilkunastu lat miedzy sobą.No ale za 3 lata ci panowie juz nie mogą kandydować,pewnie znowu namaszczą swoich zastepców i ci z tymi swoimi karteczkami dokonaja wyboru,bo bez karteczek mogliby swoich wyciąć,pamięc już u nich nie taka dobra,prezes byłby zły że nie jego ludzie przeszli.
Napisany przez ~ale się bali, 13.04.2011 22:17
Najnowsze komentarze