ONYX, uważaj co piszesz. Jestem kandydatem, który w tej chwili nie zasiada w radzie. Nie życzę sobie być nazywanym cwaniakiem na tle prezesa-menadżera lub człowiekiem Gawędy (kimkolwiek by on był). Jestem wolnym człowiekiem, członkiem spółdzielni i korzystam z prawa kandydowania do rady. Niedorzeczne jestużyte przez Ciebie okreslenie "przejęcie władzy". Władza w spóldzielni jest sprawowana przez jej członków i w tej kwestii nic sie nie zmieni. Chyba, że sugerujesz jakiś "układ", który rządzi i ma byc zastąpiony przez inny "układ". Zapewniam Cię, że nie mam rodziny, którą natychmiast zatrudnię. Wujków i ciotki prowadzące firmy, którzy przejmą lukratywne kontrakty. Pytasz o pomysły na zmiany. Spytaj podobnie białorusinów, egipcjan, libijczyków - po co Wam zmiany, przecież nie macie lepszego pomysłu? Człowieku, obudź się!!! Tu nie chodzi o zmiany gospodarcze, tylko o przewietrzenie rady, która juz troszkę jest ... nieświeża. Jeśli trudno Ci to zrozumieć, to rzeczywiście chyba tkwisz w tych układach i udajesz, że nie wiesz o co chodzi. Zostaw "tumanów", to zrozumiesz więcej i nie otumaniejesz do reszty..
Napisany przez ~kandydat, 08.04.2011 13:25
Najnowsze komentarze