Jest to jakiś pomysł. Przynajmniej jakiś nowy, merytoryczny głos w dyskusji. Taka powinna się zacząć 2-3 lata temu. Zamiast tego tajny raport i polityka faktów dokonanych. Dotychczas UM nie widział potrzeby prowadzenia otwartego dialogu żeby jakiś kompromis wypracować. W obliczu kryzysu można było przecież przedstawić szkołom propozycję samodzielnego ograniczenia kosztów działalności. Rady Rodziców doinwestowywały szkoły, doinwestowywują i pewnie dalej to będą robić. Może są jeszcze inne sposoby poprawy bilansu oświaty. Trzeba jednak uzyskać odpowiedź na zasadnicze pytanie. Czy forsowana "reforma" oświaty na pewno ma służyć poprawie finansów Wodzisławia? Jeśli nie tylko (albo wcale) to władze nie cofną się ani o milimetr.
Napisany przez ~ciekawy do as, 05.02.2011 11:13
Najnowsze komentarze