Sobota, 6 lipca 2024

imieniny: Dominiki, Gotarda, Agrypiny

RSS

Musimy pomagać

08.02.2011 00:00 red
O swoim stosunku do imprez charytatywnych opowiedział nam Marcin Najman, jedna z głównych gwiazd turnieju dla Karoliny.

Marek Pietras: – Często zdarza się panu brać udział w takich imprezach?
Marcin Najman: – Jak tylko mam czas, to chętnie włączam się w takie akcje. Wszyscy, którzy są zdrowi muszą pomagać chorym. Od lat sam organizuję podobne przedsięwzięcie u siebie w Częstochowie. Wtedy gramy z naszymi żużlowcami. Dlatego też cieszę się, że dziś widzę tu Adama Pawliczka i zawodników RKM. Wiem jak bardzo ważny jest żużel dla mieszkańców miast takich jak moja Częstochowa czy Rybnik.

– Jak to się stało, że trafił pan do Rybnika?
– Napisał do mnie Rafał Klimek. Przedstawił całą sytuację, dla kogo będą zbierane pieniądze. Często problemem w takich sytuacjach jest zgranie wolnych terminów. Nie zawsze mogę się pojawić tam gdzie mnie zapraszają. Fajnie, że w tym przypadku nic nie stało na przeszkodzie, aby pojawić się na tej imprezie.

– Był pan już wcześniej w Rybniku?
– Jak już wspomniałem, jestem fanem żużla. Od lat przyjaźnię się ze Sławomirem Drabikiem. Z tego też powodu byłem kilka razy na waszym stadionie. Bywałem na meczach ligowych jak również na zawodach indywidualnych.

  • Numer: 6 (222)
  • Data wydania: 08.02.11