Poniedziałek, 28 października 2024

imieniny: Szymona, Tadeusza, Judy

RSS

Łączymy wszystkie pokolenia

16.02.2010 00:00 luk
Koło gospodyń wiejskich w Jejkowicach
 
– Ciągnie nas bardziej do komputerów niż do szkubania pierza – śmieją się członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Jejkowicach, które istnieje już od 1947 roku. A od 5 lat ma swój sztandar, który własnoręcznie ozdobiła haftem Anna Szulik. Obecnie należy do niego 55 pań w wieku od 31 do 87 lat. Koło łączy pokolenia – wśród jego członkiń są matki z córkami, coraz częściej zdarza się również, że na spotkaniach pojawiają się czasami i wnuczki. Jejkowickie koło wszystkie swoje spotkania organizuje w tutejszej podstawówce. Stąd też bez pań z koła nie może odbyć się żadna szkolna impreza. Trudno również wyobrazić sobie jakąkolwiek gminną uroczystość bez ich udziału. – Gdzie się można pokazać, tam się wciskamy – mówi z uśmiechem Krystyna Pustelnik, przewodnicząca jejkowickiego koła. Gdyby nie zaangażowanie pań, z pewnością gminne oraz powiatowe dożynki nie miałyby takiej oprawy. Bowiem panie z Jejkowic potrafią w mistrzowski sposób przygotować dożynkowe korony i wieńce. Ich kunszt został już kilkakrotnie doceniony, a z imprez dożynkowych powracały z okazałymi pucharami. Część z pań, należących do koła, śpiewa również w zespole „Jejkowianki”.
 
Panie uczestniczą również w kiermaszach, na które przygotowują najczęściej potrawy regionalne. Już teraz myślą o tym, co przygotują na kolejną edycję imprezy „Nasze kulinarne dziedzictwo”, która odbędzie się pod hasłem „Śniadanie wielkanocne” w Świerklanach. – Kiedyś w kole zorganizowano kurs kroju i szycia. Postanowiłam wówczas przyjść, i tak już zostałam – wspomina Krystyna Pustelnik. A spotkania w kole są wciąż okazją dla pań, by wyjść z domu i mieć kontakt z ludźmi. A co roku w czerwcu z okazji Dnia Dziecka panie wyjeżdżają ze swoimi wnukami na wycieczkę.
 
Przepis Łucji Prus na ciasto ze śliwkami w czekoladzie:
Składniki:
Biszkopt: 6 jaj, 0,75 szklanki cukru, 0,75 szklanki mąki, 1 łyżka maki ziemniaczanej, 2 łyżki kakao, 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Krem: 0,75 szklanki cukru, 1 budyń śmietankowy, 2 cukry waniliowe 0,5 itra mleka, 30 dkg masła.
Nadzienie: 0,5 kg suszonych śliwek, ok. 1 szklanki wódki. Pokrojone śliwki należy dzień wcześniej zalać wódką i zostawić pod przykryciem.
Sposób przygotowania: Z białek ubić pianę, dodać cukier, żółtka, przesianą mąkę z proszkiem i kakao. Delikatnie wymieszać, dać na blachę, piec 30-35 min w temperaturze 180°C.
Budyń i żółtka przeznaczone na krem rozmieszać w 0,5 szklanki mleka. Resztę mleka zagotować z cukrem oraz cukrem waniliowym, wlać budyń i zagotować. Masło zmiksować i dodać wychłodzony budyń.
Biszkopt nasączyć wódką ze śliwek, wyłożyć masę budyniową, poukładać śliwki i polać polewą czekoladową. Polewa czekoladowa: rozpuścić 0,5 kostki margaryny palmy, ubić 1 jajko z 3 łyżkami cukru i 2 łyżkami kakao i połączyć.
 
(mon)
 
Koło Gospodyń Wiejskich w Stanowicach
 
„W Stanowicach gospodyń wiele, co na co dzień i w niedzielę, piecze, dusi, smaży i gotuje, a dziś się tutaj prezentuje” – żartobliwy wierszyk opowiada o pracy pań z koła. Jednak gospodynie ze Stanowic, poza gotowaniem, mają jeszcze szereg innych zainteresowań i talentów. Koło istnieje od 45 lat i obecnie zrzesza 27 pań, którym od 14 lat przewodniczy pani Urszula Tic. Wcześniej przez wiele lat przewodniczącą była pani Maria Stanięda. – Kiedyś w PRL-u do koła należała ponad setka pań, ale wtedy dostawało się kawę, rajstopy. Teraz zostały te, które chcą działać dla Stanowic – opowiadają gospodynie. I widać efekty tych działań. W 2008 roku na dożynkach powiatowych panie zdobyły dla Stanowic trzecie miejsce za koronę i drugie za wóz dożynkowy. W tym samym roku zdobyły Puchar Burmistrza Gminy w Konkursie Potraw Wielkanocnych. W 2009 reprezentowały Stanowice podczas Turnieju Wsi i przyczyniły się do zdobycia trzeciego miejsca. Nie sposób nie wspomnieć także o sukcesach chóru „Stanowiczanki”, działającego przy kole gospodyń wiejskich przez 35 lat i zdobywającego wiele nagród w konkursach i przeglądach. Zwieńczeniem wieloletniej działalności chóru było wyróżnienie Karolinką w 2006. –  W zeszłym roku zawiesiłyśmy działalność, bo szukamy nowych głosów i nowych twarzy. Wiele z nas należy też do chóru kościelnego, gdzie ciągle trenujemy nasze głosy – zdradzają panie. Gospodynie ze Stanowic znajdują też czas na działalność charytatywną. Już po raz drugi włączały się w organizowany przez miejscową parafię kiermasz świąteczny, z którego dochód w tym roku został przeznaczony na dofinansowanie wyjazdu kolonijnego dzieci ze stanowickiej podstawówki. –  A w wolnych chwilach najchętniej spędzamy czas na rowerach i jeździmy aż do Palowic, żeby odpocząć przy jeziorach. Drugą naszą wspólną pasją są ogrody botaniczne. Zwiedziłyśmy już ten we Wrocławiu, w Łodzi i w Opawie – opowiadają gospodynie.
 
Przepis Urszuli Tic na mazurek „Pychota”
Ciasto: 25 dkg margaryny „Palma”, 25 dkg cukru, 5 żółtek, 40 dkg mąki, 1 łyżka mąki ziemniaczanej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia. Cukier utrzeć z margaryną i żółtkami, dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i wyrobić. Podzielić ciasto na dwie części i rozwałkować na papierze do wypieków 2 blaszki.
Kokos: 5 białek ubić z 0,5 szklanki cukru i dodać 200 gr kokosu. Piec na papierze.
Krem: Wymieszać razem 2 łyżki mąki, 1 jajko, 0,5 szklanki cukru, 1 cukier waniliowy. Zagotować 0,5 litra mleka i dodać powyższe składniki, ciągle mieszając. 25 dkg tłuszczu (masło i margaryna) rozmiksować i powoli dodawać do garnka. Dodać rum.
Ciasto skropić alkoholem i układać warstwami krem–kokos–krem–ciasto. Polać polewą czekoladową i udekorować migdałami.
 
(bm)
  • Numer: 7 (171)
  • Data wydania: 16.02.10