Niedziela, 16 czerwca 2024

imieniny: Aliny, Justyny, Benona

RSS

To nie było takie łatwe

22.01.2008 00:00
Po dobrych meczach z czołówką I ligi wydawało się, że zwycięstwo z 4–YOU Tarnovia będzie tylko formalnością.
Od początku roku nasi koszykarze I ligi ze zdwojoną intensywnością rozgrywają swoje mecze. W ubiegłym tygodniu znów rozegrali dwa spotkania.
 
Tym razem MKKS Rybnik w środę gościł u siebie przedostatnią drużynę ligi, a w sobotę na wyjeździe zmierzył się z dziewiątą drużyną w tabeli.
 
Nieskuteczni w obronie
 
Po dwóch dobrych meczach z czołówką I ligi, wydawało się, że zwycięstwo w środowym meczu z 4–YOU Tarnovia będzie tylko formalnością. Goście przyjechali do Rybnika po zwycięstwo i niewiele brakowało, a plan ten udałoby się im wykonać. Mecz rozpoczął się od energicznych ataków graczy z Tarnowa Podgórnego, którzy popisywali się dużą skutecznością rzutów i prowadząc od początku kwarty, z minuty na minutę powiększali swoją przewagę punktową. Dobrze w tej fazie meczu zagrali M. Krajewski oraz M. Wróbel. Natomiast gracze MKKS-u byli nieskuteczni w obronie, często nie nadążali za akcjami gości i w rezultacie przegrali I kwartę trzynastoma punktami.
 
Goście wciąż prowadzili
 
Od początku drugiej kwarty rybniczanie zaczęli grać znacznie lepiej. Kwartę ośmioma punktami wygrali zawodnicy MKKS-u, ale po pierwszej połowie to goście nadal prowadzili, choć już tylko pięcioma punktami.
 
Kosz w kosz
 
Trzecia odsłona spotkania rozpoczęła się od kilku przechwytów rybniczan i odrabiania strat, co po trzypunktowej (2+1) akcji Wojciecha Kukuczki pozwoliło im na objęcie po raz pierwszy w tym meczu prowadzenia 57:56. Przez kolejne minuty drużyny grały „kosz za kosz” i w siódmej minucie mieliś-my remis 63:63. Po trzech kwartach rybniczanie prowadzą 74:71.
 
Nie rezygnowali z walki
 
Czwartą kwartę rybniczanie rozpoczęli od rzutu za trzy punkty W. Kukuczki i wydawało się, że wszystko zmierza do siódmego zwycięstwa w tym sezonie. Ale goście znów się mobilizowali. Rybniczanie również grali nerwowo, ale Maciej Paszowski w 9 i 10 minucie zdobył cztery punkty i po czterdziestu minutach meczu na tablicy widniał rezultat remisowy.
 
Przegrana ze Stalą
 
Początek pięciominutowej dogrywki to gra punkt za punkt. Gościom nie udało się jednak ani na chwilę objąć prowadzenia. Po czterech minutach czteropunktową przewagę mieli gospodarze. Tarnowia próbowała w końcówce odrabiać straty, popełniając faule i zmuszając rybniczan do wykonywania rzutów wolnych. Jeden punkt M. Paszowskiego i trzy M. Frankowskiego dały zwycięstwo drużynie MKKS-u 108:104.
 
Nie udała się natomiast wyprawa rybniczan do Stalowej Woli. W sobotę MKKS Rybnik rozegrał mecz z tamtejszą Stalą. Niestety dotarły do nas bardzo skąpe informacje z tego spotkania, z których wynika, że rybniccy koszykarze tylko w pierwszej odsłonie stanowili równorzędnego partnera dla gospodarzy, co odzwierciedla jednopunktowe prowadzenie tych ostatnich po pierwszej kwarcie.
 
Czas na Polonię Warszawa
 
W najbliższą sobotę do Rybnika przyjedzie ósma drużyna I ligi. Jak zwykle w sali Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Rybniku, MKKS Rybnik zmierzy się z Polonią 2011 Warszawa.
 
MKKS Rybnik – 4–YOU Tarnovia Tarnowo Podgórne: 108:104 (20:33, 26:18, 28:20, 19:22, 15:11)
MKKS: Frankowski–28, Kukuczka–26, Paszowski–20, Mrówczyński–11, Zmarlak–10, Grabiec–7, Ochodek–4, Marczyk–2, Kozieł, Środa.
Tarnovia: Metelski–20, Krajewski–20, Pacocha–18, Wróbel–18, Kałowski–16, Grabiński–8, Jakóbczyk–2, Mielczarek–2.
 
Stal Stalowa Wola – MKKS Rybnik: 106:83 ( 24:23, 36:15, 27:17, 19:28)
STAL: Pydych–25, Partyka–19, Jarecki–16, Szczepaniak–12, Prawica–8, Nikiel–8, Lisewski–6, Sobiło–5, Grzyb–4, Maj–3,Nowak.
MKKS: Frankowski–15, Mrówczyński–13, Zmarlak–12, Kukuczka–9, Marczyk–9,
Paszowski–9, Białdyga–5, Grabiec–5, Środa–3, Kozieł–3, Gołucki.
 
Andrzej Gajos
  • Numer: 4 (63)
  • Data wydania: 22.01.08