środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Felieton Nowin: W zimie czas na zmianę drogowych nawyków

06.02.2024 00:00 red

Nowy rok, a niestety u niektórych kierowców znów stare nawyki. Brawura, brak rozsądnego myślenia, przewidywania i niestety alkohol. Oto przykład naszej codzienności na polskich drogach. 4 stycznia o 9.11 wyruszyłem samochodem z Kokoszyc do Raciborza (przez Syrynię, Lubomię, Brzezie). Postanowiłem zrobić „test” na temat przestrzegania przepisów ruchu drogowego przez naszych kierowców z ciekawości, czy w tym temacie coś się zmieniło. Oto relacja z tego przejazdu, odnotowana na poszczególnych odcinkach drogi.

Jadę z prędkością obowiązującą na tym terenie, to jest 50 km/h. Byłem wyprzedzany, jak zwy kle „po staremu” przez wszystko i wszystkich, którzy poruszali się po drodze, jak dawniej. Wyprzedzanie w obrębie linii ciągłej, najeżdżanie na miejsca wyłączone z ruchu (wysepki), używanie komórek, wyprzedzanie na niebezpiecznych łukach i zakrętach, brak utrzymania odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu. Opuszczam Racibórz, kierując się w stronę granicy państwa – do Chałupek. W miejscowości Krzyżanowice spoglądam w lusterko. Za mną „czai” się samochód osobowy volkswagen (z obniżonym podwoziem, charakterystycznym dla wyścigowych bolidów, wystającymi rurami wydechowymi, bardziej przypominającymi rury kanalizacyjne, a także z zadymioną tylną szybą). Za kierownicą młody kierowca, jak się później okazało, „pirat kierowca”. Sznur samochodów przede mną, nikt nie wyprzedza (łuki, zakręty, z przeciwka jadą samochody). Za mną jedzie ów kierowca. Nagle zostaję wyprzedzony i tak kolejne pojazdy, a wyprzedzający jadąc chowa się w przestrzeń pomiędzy pojazdami, powodując zagrożenie bezpieczeństwa dla jadących pojazdów, zmuszając je do nagłego hamowania. W ostatniej chwili udaje mu się uciec przed nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem. Do tych kierowców „piratów” siejących śmierć na naszych drogach, należy dodać tych po alkoholu oraz „znarkotyzowanych” i mamy obraz rozpoczętego roku 2024. Wystarczy zapoznać się z wynikami kontroli trzeźwości, choćby z 1 stycznia. Uzyskamy potwierdzenie, że rok zaczęliśmy beztrosko. Można więc powiedzieć, że minął kolejny rok, a stare nawyki pozostały u niektórych nieodpowiedzialnych kierowców. Mam jednak nadzieję, że większość z nas będzie nadal jeździło w myśl zasady „myślenia i przewidywania” i nie będzie obojętne na tego rodzaju wykroczenia, popełniane przez niektórych kierowców „piratów”.

Co czeka nas w najbliższym czasie?

Kierowca przyłapany na jeździe po spożyciu alkoholu będzie mógł stracić swój samochód. Od 14 marca 2024 kierowcy, których organizm zawiera co najmniej 1,5 promila alkoholu stracą swoje pojazdy. Po zatrzymaniu nietrzeźwego kierowcy przez policję, auto zostanie tymczasowo skonfiskowane na maksymalnie 7 dni. Następnie prokurator podejmie decyzję o zabezpieczeniu mienia, a sąd rozstrzygnie o jego przepadku. W przypadku recydywistów przepadek pojazdu będzie stosowany przy poziomie alkoholu nawet 0,5 prom. (szczegóły ustali sąd). W przypadku pojazdów należących do firm, za prowadzenie przez pijanego pracownika – kierowcę, nałożona zostanie kara 5000 zł, jednakże samochód służbowy nie zostanie odebrany.

Wyższe kary za brak OC

Stawki kar za brak ochrony obowiązkowym ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej podlegają zmianie wraz z okresem, przez który pojazd nie jest objęty ubezpieczeniem. Od 1 stycznia obowiązują stawki dla auto osobowych:

Za okres od 1 do 3 dni – kara w wysokości 1700 zł

za okres od 4 do 14 dni – kara wynosi 4250 zł

za okres powyżej 14 dni kara wynosi 8490 zł.

Natomiast od 1 lipca 2024 r. wraz z podwyżką minimalnego wynagrodzenia, kara nałożona przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny również wzrośnie. Stawki kar w drugiej połowie roku będą się przedstawiały następująco:

za okres od 1 do 3 dni – kara w wysokości 1720 zł

za okres od 4 do 14 dni – kara w wysokości 4300 zł

za okres pow. 14 dni – kara w wysokości 8600 zł

Zakaz wjazdu starszych aut w strefy „czystego transportu”

W 2024 roku w dwóch polskich miastach mogą się pojawić znaki, informujące o wjeździe do strefy tzw. czystego transportu. Nieuprawniony wjazd to 500 zł mandatu. Przygotowania do wprowadzenia stref w Polsce nabierają tempa. W Europie funkcjonuje już 320 takich stref, głównie we Włoszech i w Niemczech. Dotychczas polskie przepisy nie pozwalały lokalnym władzom na regulowanie ruchu pojazdów w oparciu o emisję spalin czy rodzaj napędu. Jednak zmiany w ustawach umożliwiły trzem miastom – Kraków, Wrocław i Warszawa – zaproponowanie wprowadzenia stref „czystego transportu”. Najbardziej zaawansowane w tym zakresie są Kraków i Warszawa, gdzie planowane jest uruchomienie stref już od 1 lipca. W kolejnym roku do grona miast dołączy Wrocław. O strefie informować nas będzie znak z grupy znaków zakazu B-3 (sylwetka samochodu osobowego w kolorze zielonym). Proces wprowadzania restrykcji w innych miastach potrwa jednak dłużej i zostanie podzielony na etapy.

Bezpiecznie na oblodzonych drogach

Zima się jeszcze nie skończyła, więc warto przypomnieć o zagrożeniach w tym okresie. Mało który kierowca lubi zimę, szczególnie ten, który parkuje „pod chmurką”. Zima to również wiele innych trudności, o których po raz kolejny chciałbym przypomnieć kierowcom, tym zawodowym, wykonującym na co dzień swe obowiązki oraz „amatorom”, którym samochód potrzebny jest do innych celów. Często to, co można robić latem (mam tu na myśli prędkość), tego nie można robić w zimie. Unikaj wyprzedzania, obserwuj nawierzchnię drogi, dojedź do odcinka o jak najlepszej nawierzchni i dopiero podejmij decyzję. Pamiętaj, manewr wyprzedzania należy do najbardziej niebezpiecznych manewrów, szczególnie w zimie. Lepiej zrezygnować, gdy nie masz stuprocentowej pewności, co do powodzenia tego manewru. Unikaj parkowania na chodniku całym pojazdem lub jego częścią, zmuszając pieszych do wyjścia na jezdnię. Zgarnij z karoserii (szczególnie z przodu) śnieg, aby w czasie jazdy nie zsuwał się na przednią szybę. Za jazdę nieodśnieżonym pojazdem grozi mandat karny. Unikaj gwałtownego hamowania, jezdnia może być odcinkami śliska. Utrzymuj odpowiednią odległość od poprzedzającego pojazdu (większą co najmniej dwukrotnie niż latem). Uważaj na wiadukty i mosty, mróz atakuje nawierzchnię również od spodu, a opady mokrego śniegu i mgły osiadają na jezdni, powodując jej oblodzenie. Pamiętamy tragiczny wypadek, który miał miejsce kilkanaście lat temu w okolicy Jeziora Żywieckiego, gdzie autobus wiozący do pracy górników wpadł w poślizg na zlodowaciałym odcinku nawierzchni mostu. Śmierć poniosło 30 osób. Pamiętajmy więc szczególnie o tych miejscach, najeżdżając na odcinki jezdni na mostach lub przejeżdżając obok zbiorników wodnych – stawów, jezior. Włączając się do ruchu szczególnie ruszając z pobocza (zaśnieżonego) na jezdnię, obserwuj jadące po jezdni pojazdy. Przy bardzo trudnych warunkach ruszamy w sposób „kołyszący”, czyli przemiennie do przodu i do tyłu. Stosuj zasadę ograniczonego zaufania do tych, których jazda budzi zastrzeżenia. Żadne znaki i przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku. Przestrzeganie tych podstawowych zasad i innych niewymienionych w tym felietonie, pozwoli Wam na szczęśliwe wyjazdy i powroty, ciesząc się życiem swoim i innych. Tego wam życzę w całym 2024 roku. Bądź kulturalny i cierpliwy w stosunku do tych, którzy czasem na to nie zasługują.

  • Numer: 6 (1211)
  • Data wydania: 06.02.24
Czytaj e-gazetę