środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

10 lat modelarni lotniczej. To wyjątkowe miejsce

05.10.2021 00:00 sub

Modelarnia lotnicza w Radlinie, działająca w Miejskim Ośrodku Kultury, to miejsce, gdzie dzieci i młodzież mogą rozwijać swoją pasję, a także nabyć umiejętności budowania i pilotażu modeli latających pod okiem doświadczonego instruktora.

RADLIN Instruktor Ryszard Zielonka jest byłym pilotem szybowcowym i mechanikiem lotniczym. W modelarni lotniczej uczy młodych adeptów lotnictwa prawidłowego pilotażu modeli latających, które jest analogiczne do pilotowania prawdziwych samolotów. Nauka latania prowadzona jest na hali MOSiR w Radlinie i na łące w Głożynach. Uczestnicy zajęć w modelarni biorą też czynny udział latając modelami w czasie festynów organizowanych w Radlinie oraz podczas Święta Latawca odbywającego się co roku na łące w Głożynach.

Budują z drewna

Uczestnicy zajęć w radlińskiej modelarni budują drewniane modele szybowców i samolotów. – Teraz tworzymy modele na sterowanie, ale nie od początku tak było. Zacząłem składać modele, gdy miałem 7 lat, uczyłem się wtedy według tego samego programu, według którego do tej pory modele są produkowane w Krośnie. My w Radlinie opieramy się na tych samych wytycznych – mówi Ryszard Zielonka, instruktor modelarni w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie. Tłumaczy również, że zajęcia dla dzieci i młodzieży w modelarni to nie tylko zabawa. – Jedna z mam raz mnie zapytała, czy umiejętności nabyte podczas tych zajęć przydadzą się w przyszłości w pracy zawodowej, czy jednak to jest tylko taka zabawa. Budowanie modeli wymaga wielkiego skupienia i zaangażowania, instrukcje są metodyczne i opierają się na rysunku technicznym, trzeba bardzo dokładnie i ze zrozumieniem czytać opis. Pracuję już 37 lat jako inżynier, z zawodu jestem mechanikiem lotniczym. Każdego dnia w pracy wykorzystuję te umiejętności. Odpowiedź w takim razie chyba jest oczywista, że budowanie modeli jest bardzo rozwijające i przyszłościowe – tłumaczy.

Pasja z przyszłością

Nauczanie na sali w Domu Kultury obejmuje realizację programu Aeroklubu w zakresie budowy modeli szybowców i samolotów, głównie o konstrukcji drewnianej, swobodnie latających i sterowanych radiem oraz, niejako przy okazji, bardzo poważnie uczy czytania ze zrozumieniem dokumentacji, w tym rysunku technicznego. – Samo sterowanie radiowe też nie jest teraz tylko prostym manualnym sterowaniem jakim było dawniej, bo współcześnie modele są napędzane elektrycznie i aparatury używane do ich sterowania są w pełni programowalne, a ich użytkowanie wymaga wiedzy z zakresu elektroniki, informatyki i robotyki – tłumaczy Zielonka.

Według instruktora, przy okazji zabawy, realizowana jest porządna szkoła modelarstwa, która przydaje się w dorosłym życiu. W ciągu tych 10 lat, modelarnia wychowała absolwentów, którzy w dorosłym życiu podjęli nie tylko pracę zawodową w zawodach technicznych, ale też studia inżynierskie na Politechnice w Gliwicach i na AGH w Krakowie. – Mamy kilka osób, które brały udział w zajęciach w modelarni, a teraz już pracują zawodowo w branży technicznej, lotnictwie lub studiują na politechnikach. Staramy się, aby zajęcia nie były oderwane od rzeczywistości, ale pozwalały nabyć konkretnych umiejętności – mówi Ryszard Zielonka.

Istnienie modelarni to sukces

Najmłodszy uczestnik zajęć zaczynał jako pięciolatek, teraz ma już 11 lat. – Najczęściej przychodzą do nas dzieci 8 lub 9-letnie. Uczestniczą w zajęciach do czasu, kiedy zbliża się matura i trzeba przysiąść do nauki lub do momentu rozpoczęcia pracy zawodowej – dodaje. Warsztaty odbywają się w piątki o godz. 16.00. – To jest naprawdę duże osiągnięcie, że nasza modelarnia cały czas się rozwija. Na przestrzeni tych 10 lat, kilka okolicznych modelarni zostało zlikwidowanych, a my wciąż istniejemy i się rozwijamy. Coraz więcej dzieci uczestniczy w zajęciach – mówi Zielonka. Modelarnia funkcjonuje w budynku Miejskiego Ośrodka Kultury w Radlinie, jednak na zajęcia zapisać może się każda chętna osoba, niezależnie od miejsca zamieszkania. – Ostatnio przyjechało dziecko ze Skrzyszowa, regularnie w zajęciach uczestniczą chłopcy z Lubomi i Kornowaca – tłumaczy.

Agata Paszek

  • Numer: 40 (1089)
  • Data wydania: 05.10.21
Czytaj e-gazetę