środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Brakuje chętnych do pracy przy wyborach prezydenckich

28.04.2020 00:00 sub

Nadal nie wiadomo, w jaki sposób i kiedy dokładnie odbędą się wybory prezydenckie. Procedowanie w sprawie tzw. wyborów korespondencyjnych utknęło na razie w senacie. Samorządy więc przygotowują się do organizacji wyborów wedle dotychczasowego kalendarza wyborczego. Ten zakładał, że do 10 kwietnia należało zgłaszać członków do obwodowych komisji wyborczych w poszczególnych gminach. Decyzją komisarza wyborczego, termin został przesunięty do 16 kwietnia. Bo nie było wystarczającej liczby chętnych. Mimo tego w wielu gminach nadal nie udało się obsaadzić wszystkich obwodowych komisji wyborczych choćby w minimalnych składach, nie mówiąc już o pełnych. I nikt nie wie co dalej.

POWIAT Jak przekazuje nam Mateusz Jamioła z wydziału dialogu, promocji i kultury w wodzisławskim urzędzie miasta, łączna liczba miejsc przewidziana w obwodowych komisjach wyborczych na terenie miasta wynosi 235. Do pracy w komisjach zgłosiło się jednak 170 osób. – Nie są to pełne składy komisji, ale zapewniają minimalną liczbę osób, potrzebnych do przeprowadzenia wyborów – mówi Jamioła. W Wodzisławiu wszystkie komisje są więc gotowe do pracy, choć wiele z nich w składach minimalnych, a więc co najmniej 5-osobowych.

W Godowie na 16 obwodowych komisji, udało się powołać 13 w składach minimalnych, a więc liczących po 5 osób. Trzech komisji nie udało się powołać. W jednej brakuje 2 osób, w dwóch po 1 osobie. – I na razie chętnych nie ma. Trudno powiedzieć co będzie dalej, bo jest spore zamieszanie. Mieliśmy rezygnacje 23 osób, które wcześniej zgłosiły się do pracy w komisjach. W porównaniu z innymi wyborami, to po prostu nie ma chętnych – mówi Agnieszka Pustelnik z Urzędu Gminy w Godowie.

W Gorzycach do ostatniego piątku udało się powołać 12 obwodowych komisji wyborczych, w tym 7 w okrojonym składzie. – 3 komisje na razie nie są powołane, bo nie mają minimalnego składu – mówi Małgorzata Warzeszka z Urzędu Gminy w Gorzycach.

W Lubomi udało się obsadzić wszystkie 7 komisji obwodowych, ale aż 5 z nich w składach minimalnych. W 2 komisjach jest nieco więcej niż minimum członków – mówi Roman Bizoń, sekretarz Urzędu Gminy w Lubomi.

W Marklowicach na 36 miejsc w komisjach obwodowych zgłosiło się zaledwie 9 osób. Liczba ta, nie pozwala na przeprowadzenie wyborów w większości komisji. – Oczekujmy także na rozporządzenie bądź wytyczne, które powiedzą nam, w jaki sposób zabezpieczyć członków obwodowych komisji przed koronawirusem – mówi sekretarz gminy Benedykt Kołodziejczyk.

W Mszanie udało się powołać wszystkie 4 komisje obwodowe. – W 2 komisjach jest po 7 członków, w kolejnych 2 po 6 członków – mówi Joanna Szymańska, sekretarz Urzędu Gminy w Mszanie. Normalnie mszańskie komisje w pełnych składach liczą od 9 do 11 członków.

W Pszowie podobnie, bo tu również liczba zgłoszonych członków nie zapełniła wszystkich miejsc w komisjach, a jedynie wymagane minimum. Przy wyborach stacjonarnych w mieście byłoby do obsadzenia 55 miejsc w 5 komisjach.

Także w radlińskich komisjach brakuje rąk do pracy. – Brakuje nam 64 osób, aby skompletować pełną liczbę osób zasiadających we wszystkich komisjach – mówi Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu. Dodaje, że łączna liczba osób zasiadających w obwodowych komisjach powinna wynosić 98, zaś zgłosiły się tylko 34 osoby.

W Rydułtowach do obsadzenia było łącznie 117 miejsc w komisjach (5 osób w komisji w szpitalu, dwie komisje po 11 osób i 10 komisji po 9 osób). Do prac zgłosiło się tyle osób, że ostatecznie udało się powołać wszystkie komisje.(art), (juk), (ska)

  • Numer: 17 (1014)
  • Data wydania: 28.04.20
Czytaj e-gazetę