Rządy i samorządy winne drogich śmieci

KRAJ PortalSamorządowy.pl opublikował analizę systemu śmieciowego, dokonaną przez Bernharda Skibę z firmy EECC-East Europe Consulting Company.

Ekspert za rosnące dramatycznie ceny usług śmieciowych wini zarówno rządy jak i samorządy. Według niego już w 2013 r. wiadomo było, że gminy nie są przygotowane do wdrożenia ustawy śmieciowej. Skiba zaznacza, że gminy nic z tą wiedzą nie zrobiły. Przede wszystkim nie zainwestowały we własne systemy informacji o odpadach, czekając na to, aż dostaną dane z firm odbierających odpady. W efekcie obecnie rzeczywistość jest taka, że to właśnie te firmy decydują o tym, jak wygląda cały system odpadów komunalnych w Polsce. Skiba już w 2013 r. podkreślał znaczenie gminnych systemów informacji o odpadach. Jego zdaniem brak własnego systemu informacji o odpadach powoduje, że gmina nie ma podstaw, aby wybrać odpowiedni system odbioru w danej gminie, a co za tym idzie, ustalić w należyty sposób opłaty za śmieci. Takie, które oddają rzeczywiste koszty.

Skiba winą za katastrofalną sytuację na rynku odpadów komunalnych wini również rządy PO-PSL oraz PiS. Jego zdaniem ten pierwszy stworzył „kulawą ustawę”. Z kolei rząd PiS-u nie zdecydował się na jej solidne przebudowanie. - Po tym, co zrobiło PO myślałem, że PiS pójdzie po rozum do głowy i przygotuje ustawę na podstawie konsultacji z ekspertami. Niestety wprowadzono tylko kosmetyczne zmiany, które i tak nie są wdrażane. Przykład? Od września możliwe są ulgi dla mieszkańców za kompostowanie odpadów. Nie widziałem, żeby którykolwiek samorząd uwzględnił to w swojej uchwale. Być może samorządy powinny być ustawowo zobligowane do wdrażania konkretnych przepisów - mówi PortalowiSamorządowemu.pl Bernhard Skiba.

Z kolei z raportu przygotowanego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że główne przyczyny podwyżek stawek za odbiór śmieci od mieszkańców, to brak konkurencji i rosnące stawki za przetwarzanie i składowanie odpadów. Cytowany przez PortalKomunalny.pl prezes UOKiK Marek Niechciał wyjaśnił, że “kiedyś na jednym rynku działało po kilka firm, a teraz w przetargach organizowanych raz na jakiś czas zwycięzca bierze wszystko”. Jego zdaniem firmy, które przed kilkoma laty przegrały przetargi, albo zakończyły działalność, albo zmieniły rynek. W jego ocenie “nawet jeśli po paru latach jest ponowny przetarg, to taka gmina jest skazana na jedną ofertę. A te oferty są coraz droższe”.(art) PortalSamorzadowy.pl PortalKomunalny.pl