W nowej galerii można obejrzeć... dawny wodzisławski rynek

WODZISŁAW ŚL. W ramach pierwszej wystawy, w nowej galerii zaprezentowano plansze ze zdjęciami i pocztówkami, przedstawiającymi wodzisławski rynek w początkach XX w. - To rynek, który już nie istnieje, ale dzięki staraniom pracowników muzeum i pozyskanym przez nich materiałom, możliwe jest pokazanie tego, jak on wyglądał – mówi Sławomir Kulpa, dyrektor Miejskiego Muzeum w Wodzisławiu Śl. Historyczny rynek został zniszczony w czasie działań wojennych w lutym i marcu 1945 r. Kamienice uległy prawie całkowitemu zburzeniu. Ocalały częściowo jedynie te znajdujące się w południowej pierzei rynku. Po wojnie rynek został odbudowany wedle koncepcji architekta Franciszka Maurera. Kulpa przyznaje, że Wodzisław miał o tyle szczęścia, że rynek dzięki Murerowi odbudowano sensownie, a nie tak jak np. w Raciborzu, gdzie w rynku umieszczono bloki mieszkalne. - Choć i tak szkoda, że niektóre kamienice zostały w wyniku działań wojennych bezpowrotnie stracone – mówi Kulpa.

Jak wyglądał dawny rynek, może zobaczyć każdy przechodzień. Galeria, w której znajduje się wystawa, otwarta jest 24 godziny na dobę. Wieczorami oświetlają ją lampy, uruchamiane czujnikiem. Niektórzy obecni na otwarciu mieszkańcy zastanawiali się czy nie padnie ona ofiarą wandali. Wszak miejsce do tej pory znane było z tego, że gromadził się tu porą nocną podejrzany element. Pomysłodawca liczy, że galeria zostanie uszanowana. - Miejsce jest historyczne, znajduje się naprzeciw najstarszej wodzisławskiej apteki. Do tej pory rzeczywiście nie wyglądało najlepiej, ale uznałem, że można zrobić tu jakąś ciekawą przestrzeń – mówi Kulpa. Przyznaje, że na pomysł wpadł podczas przerwy na… papierosa. - Dziś już nie palę, ale przyznam, że na pomysł uruchomienia w tym miejscu galerii wpadłem, kiedy pewnego razu paliłem tu papierosa – opowiada Kulpa.

Dyrektor planuje, że średnio co kwartał w galerii prezentowana będzie nowa wystawa, przedstawiająca historię miasta. (art)