Klamka jest po naszej stronie
Prezentacja kolejnego tomiku z cyklu „O świętych. Felietony radiowe 2017-2018” autorstwa ks. Wiesława Hudka stała się okazją do rozważań o adwentowym oczekiwaniu.
REGION Najnowsze wydawnictwo ks. Wiesława Hudka zawiera 49 felietonów, które kapłan ten wygłosił w minionych dwóch latach na falach Radia Katowice. Publikacja została wydana „na minutę przed 50-tką” i została zadedykowana kolegom i koleżankom autora z rocznika 1969. Zarówno tym ze szkoły podstawowej w Krostoszowicach, z I Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisławiu, jak i z Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach. – Po bliskich, rodzinie, kuzynach, moi rocznikowi koledzy i koleżanki to ludzie, którzy zawsze powiedzą mi prawdę - powiedział ks. Hudek podczas prezentacji książki, która miała miejsce 12 grudnia w sali parafialnej kościoła pw. św. Brata Alberta w Żorach-Kleszczówce.
Spotkanie z czytelnikami, które moderowała przyjaciółka księdza, Maria Kopsztejn, a które kolędami uświetnili sopranistka Gabriela Ciołek-Sitter i pianista Adam Kuśka stało się okazją do rozmowy o adwentowym oczekiwaniu. – Co zrobić, by nie zmarnować czasu adwentu? – pytała Maria Kopsztejn. – Co roku kiedy prowadzę roraty dla najmłodszych, to właśnie dzieci przypominają mi o tym, że przez adwent wszyscy jesteśmy dziećmi. To dzieci przypominają, że adwent to czas, w którym warto się zatrzymać, kiedy warto pewne bodźce wyłączyć – mówił ks. Hudek. Jak tłumaczył, jest to czas, w którym mamy otworzyć drzwi Bogu, który chce do nas przyjść. – Klamka do tych drzwi, którymi chce wejść Bóg, jest po naszej stronie. Jeśli w naszym życiu będzie zbyt wiele elementów przeszkadzających, to spotkanie z Bogiem będzie trudne, jeśli nie niemożliwe – przypomniał. Dlatego należy zwolnić, zrobić w sercu porządek, czyli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. – Przez dzieciństwo adwent nie tylko kojarzył się z wczesnym wstawaniem na roraty, lampionami, oczekiwaniem. Zawsze jego bardzo istotnym elementem była i nadal jest spowiedź. Bo możesz mieć zawsze sterylnie uprzątnięty dom, ale jeśli ta towarzysząca mi przy stole wigilijnym osoba jest mi obojętna, to znaczy, że z tym moim adwentem było coś nie tak – mówił ks. Hudek. (art)
Najnowsze komentarze