Raport ewidencji ludności powiatu wodzisławskiego

Ubyło nas

Z danych dotyczących liczby ludności wynika, że w powiecie wodzisławskim mieszka 152211 osób. A to oznacza, że ciągu dwóch lat mieszkańców powiatu ubyło. Niby niewiele, bo o nieco ponad 1200 osób, ale z drugiej strony, to tak jakby z powierzchni powiatu zniknęła średniej wielkości wieś, np. Bełsznica. To oczywiście tylko obrazowe porównanie, bo akurat w gminie Gorzyce (której częścią jest Bełsznica) mieszkańców przybyło, podobnie jak w gminach Godów i Mszana. W pozostałych gminach i miastach ludności ubyło, najwięcej w Wodzisławiu, bo prawie 800 osób.

Dlaczego ubywa?

Winny jest przede wszystkim ujemny przyrost naturalny, który zanotowało aż 6 gmin powiatu. Najlepiej widać to na przykładzie Wodzisławia, w którym w 2017 zmarło 875 osób, a urodziło się tylko 455. Ujemny przyrost mają też Rydułtowy, Radlin, Pszów, Lubomia i Gorzyce. Na przeciwnym biegunie Godów, gdzie w ubiegłym roku urodziły się 152 osoby, a zmarło 117. Pół żartem, pół serio można dodać, że to właśnie ta gmina wypadła jako najbardziej religijna, w przedstawionym przez nas niedawno raporcie religijności. Dodatni przyrost odnotowano też w Marklowicach i Mszanie. W Wodzisławiu na ujemny przyrost naturalny nałożył się jeszcze dodatkowo fakt, że z miasta wymeldowało się więcej osób (629), niż tu zameldowało (484).

Sporo seniorów

W 2017 r. na terenie powiatu (nie licząc jednak samego Wodzisławia, który nie przedstawił nam w tej materii danych), żyło prawie pół tysiąca osób w wieku co najmniej 90 lat. Z tego 12 osób liczyło sobie co najmniej 100 lat. Najwięcej stulatków żyło w Radlinie – 5.

Rzadziej się pobieramy, częściej rozwodzimy

W porównaniu z rokiem 2015 zawarto mniej ślubów. Tylko dwie gminy – Gorzyce i Marklowice – zanotowały w tej materii wzrost. Przybyło z kolei rozwodów. Najczęściej rozwodzili się małżonkowie w Wodzisławiu i Gorzycach. W tych dwóch gminach zanotowano również największy przyrost rozwodów. (art), (juk), (mak)