Zbyszek pchał do biegu
Na polnych ścieżkach, biegnących pograniczem Wodzisławia, Połomi i Marklowic po raz 8. rozegrana została impreza biegowo–kijkowa „Ja i Maraton”. Pierwszy raz jej patronem był Zbigniew Marszałkowski, zmarły przed czterema miesiącami prezes Formy Wodzisław. Klub ten od początku jest organizatorem tego wydarzenia. – To właśnie Zbyszek pchał mnie dziś do przodu – mówił na mecie Krzysztof Szyrocki, jeden z uczestników zmagań.
Wzięło w nich udział 128 zawodników, z czego 29. zdecydowało się na pokonanie trasy maratonu. Śmiałkowie do pokonania mieli 6 pętli o długości 7 km każda. Zwycięzcą 8. edycji „Ja i Maraton im. Zbigniewa Marszałkowskiego” został 51–letni Artur Roczkowski, zawodnik reprezentujący SBD Energetyk Rybnik. Podmokłą, błotnistą trasę maratonu pokonał w czasie 3:14:36. Co ciekawe jego zwycięstwo na 7 km przed końcem biegu nie wydawało się oczywiste. Prowadził Wojciech Holona. Zawodnik klubu Opel Team Active miał nad Roczkowskim taką przewagę, że jego prowadzenie wydawało się niezagrożone. Kibice bardziej zastanawiali się nad tym, kto zajmie 3. lokatę, bo Paweł Nalepka tylko nieznacznie wyprzedzał Adama Badurę.
Ostatecznie do przetasowań doszło na dwóch pierwszych pozycjach. Ku zaskoczeniu wszystkich pierwszy na mecie zameldował się Roczkowski, a dopiero niespełna trzy minuty za nim na metę wpadł Holona (jego czas to 3:17:25). – Wyprzedziłem rywala jakieś 2 kilometry przed metą – opowiadał Roczkowski, który na finiszu zachował więcej sił. Linię mety, tradycyjnie dla siebie przekroczył... idąc na rękach. Trzeci był Nalepka. Zawodnikowi Formy Wodzisław pokonanie trasy maratonu zajęło 3:28:09. Czwarty był Badura, kolejny zawodnik Formy. Jego czas to 3:35:37. Miejsce 5. zajął Marek Grycman z Turzy (3:43:19), a 6. był kolejny zawodnik Formy Janusz Magiera (3:47:54).
Wśród pań najszybciej maraton pokonała Małgorzata Rencz. Zawodniczka z Orzesza przebiegła trasę w czasie 3:59:09. Z półmaratonem najszybciej poradził sobie Adam Koloska. Zawodnik Formy pokonał trasę 21 km w czasie 1:37:37. Z kolei Paweł Mencewicz, kolejny reprezentant Formy wygrał zmagania nordic walking na dystansie 21 km. Jego czas to 2:27:43.
Wielu biegaczy pokonało na imprezie życiowe dystansy. – Taka jest idea tych zawodów. Biegnie się jedno okrążenie, potem można próbować sił na kolejnym i tak dalej – wyjaśniał Jarosław Świta z Formy Wodzisław. Tym sposobem życiowy dystans pokonała m.in. Adriana Piwońska, która zakładała, że przebiegnie 7 km, a ostatecznie pokonała trasę półmaratonu. – Po pierwszym okrążeniu pomyślałam, że spróbuję przebiec jeszcze jedno. Po drugim czułam się dobrze, więc powiedziałam sobie, że spróbuję i trzecie. Miałam kryzys na 15 kilometrze, ale później było już dobrze – opowiada Piwońska.
(art)
Uczestnikiem maratonu był również Aleksander Chromik, biegacz charytatywny, który na stronie internetowej fundacji Siepomaga uruchomił skarbonkę dla Bereniki Borkowskiej z Łazisk. Dziewczynkę czekają skomplikowane operacje stopy i bioder oraz długa rehabilitacja. Zbieranie do skarbonki polegało na typowaniu czasu, w jakim Alex (bo pod takim pseudonimem biega) pokona trasę. Typowaniu towarzyszyło przekazanie datku w wysokości minimum 10 zł na rzecz Bereniki. Tym sposobem Alex uzbierał 1060 zł, a jego akcję wsparło 35 osób. Berenikę ciągle można wspierać poprzez Fundację Siepomaga.
Najnowsze komentarze