środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

„Piątką” na urodziny – kiepski prezent dla trenera

27.09.2016 00:00 red

PIŁKA NOŻNA – III liga.

Choć III liga w ubiegły weekend pauzowała, to piłkarze Unii Turza nie mieli wolnego. W sobotę na własnym stadionie rozegrali zaległe spotkanie 5. kolejki ze Stalą Bielsko-Biała. Starcie z jednym z najbardziej doświadczonych zespołów tego szczebla rozgrywek okazało się dla unitów nader bolesne. Stal wygrała aż 5:1.

Pierwotnie mecz ze Stalą miał zostać rozegrany 21 sierpnia, ale ze względu na opady i fatalny stan boiska został odwołany i przełożony na inny termin. 24 wrzesień okazał się dla Unii pechowy. Pierwsze minuty nie wskazywały na to, że może dojść do pogromu, tym bardziej, że Stal miała przed meczem raptem jeden punkt więcej niż Unia. Wydawała się więc być w zasięgu gospodarzy. Inna rzecz, że na boisku brakowało Piotra Szymiczka oraz Sebastiana Markiewicza, a więc ważnych dla defensywnych poczynań Unii zawodników, a w trakcie meczu z boiska musiał zejść również Piotr Glenc, a więc kolejny piłkarz odpowiedzialny w Unii za zadania defensywne.

Preludium do strzelaniny miało miejsce w 31. minucie. Damian Zdolski pomknął lewą flanką, skąd dograł do pozostawionego opieki Kamila Karcza, a ten z bliska wpakował piłkę do bramki. Finalny dramat Unii nastąpił po przerwie. W 53. minucie Artur Pląsowski wykorzystał podanie Marcina Czaickiego i z 7. metrów pokonał Marcina Musioła. Czaicki kilka minut później asystował również przy akcji Damiana Szczęsnego, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Unii. Sytuacja gospodarzy skomplikowała się jeszcze bardziej w 66. minucie, kiedy drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Kamil Kuczok. Zawodnik Unii najpierw wdał się w dyskusję z arbitrem, a kilka chwil później faulował rywala i przedwcześnie powędrował do szatni. 11 minut przed upływem regulaminowego czasu gry Paweł Staniczek sfaulował we własnym polu karnym rywala a rzut karny wykorzystał Pląskowski. Piątego gola zdobył w 87. minucie rezerwowy Bartosz Iskrzycki, który skierował piłkę do brami przy swoim pierwszym po wejściu na boisko kontakcie z piłką. Honor gospodarzy ura

tował Paweł Kulczyk, który w tym meczu z konieczności grał na obronie. Dla Unii była to pierwsza tak wysoka przegrana pod wodzą trenera Jana Adamczyka, który właśnie w sobotę obchodził 60-te urodziny. Nie takiego prezentu z pewnością oczekiwał.

(art)


Unia Turza - Stal Bielsko-Biała 1:5

Bramki: Kulczyk (88.) - Karcz (31.), Pląskowski (53.), (80.), Szczęsny (59.), Iskrzycki (87.)

Unia: Musioł, Jagła (34. Gałecki), Bochenek, Radler (62. Staniczek), Glenc (46. Domin), Kulczyk, Kuczok, Sikorski, Dariusz Pawlusiński, Sitnik, Hanzel. Trener Jan Adamczyk.

  • Numer: 39 (828)
  • Data wydania: 27.09.16
Czytaj e-gazetę