List otwarty
Publikujemy list, który dotarł do naszej redakcji, a adresowany jest do starosty wodzisławskiego, radnych powiatowych oraz władz gmin i miast powiatów wodzisławskiego, raciborskiego i rybnickiego.
Pracownicy Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim zwracają się do Państwa jako odpowiedzialnych za kształt i funkcjonowanie służby zdrowia na terenie powiatu wodzisławskiego oraz części powiatów rybnickiego i raciborskiego z apelem o podjęcie działań w celu niedopuszczenia do unicestwienia szpitalu w Wodzisławiu Śl. i w Rydułtowach, które przez lata ludzie z tej ziemi budowali mając na uwadze przede wszystkim dobro pacjentów i to, że szpital jest największym pracodawcą na tym terenie. Być może patrząc z zewnątrz nie widzicie i nie czujecie tego, co my dostrzegamy „od środka”.
Jak zapowiadały nowe władze powiatu, w szczególności pan starosta Serwotka na spotkaniach z załogą - „wybierzemy dyrektora z wizją” - uwierzyliśmy, czekamy … a tymczasem pomimo upływu czasu wizja się nie ujawniła, a dochodzące załogę głosy co do planów Dyrekcji są przerażające. Zatrudnia się licznych doradców, czy ktoś to zweryfikował ilu ich jest? W jakich sprawach doradzają? Ile to kosztuje szpital w tak trudnej sytuacji finansowej? Dlaczego załodze mówi się, że usługi świadczone są za darmo? Zarzucaliśmy, że uprzednio z załogą nie było wystarczającego przepływu informacji i niestety nadal, pomimo zmiany dyrektora i wielu obietnic nikt z nami po partnersku nie rozmawia!
Nie chcemy myśleć, że spotykamy się z nami tylko wtedy gdy byliśmy potrzebni dlatego, prosimy zróbcie coś byśmy nie byli zmuszeni myśleć w ten sposób.
Załoga zaufała związkom zawodowym i władzom powiatu, obiecano nam poprawę sytuacji, przekonywano, że poprzednicy sobie nie radzili, być może tak było ale to co się obecnie dzieje nie zmierza ku poprawie sytuacji. Prowadzone rozmowy przez jednego z doradców pana Wojciecha Olszówkę - mianowanego dyrektorem - odbywają się w atmosferze zastraszenia i poniżenia. Atmosfera wśród pracowników jest bardzo napięta, ludzie boją się likwidacji miejsc pracy, obawiamy się planów, które zmierzają do praktycznej likwidacji Szpitala w Rydułtowach, w tym porodówki, o którą tak walczyliście. Już głośno mówi się w obu szpitalach, że związki zawodowe szczególnie panie przewodniczący związków reprezentatywnych ułożyły się z dyrekcją w zamian za obietnice objęcia stanowisk kierowniczych po planowanych zmianach kadrowych, więc nie ma co liczyć na aktywność z ich strony w zakresie ochrony miejsc pracy - zapewne czas pokaże czy to prawda...
Chcielibyśmy móc się podpisać pod tym listem, z powodu obaw nie możemy tego zrobić. Zanim jednak wyrzucicie nasz list do kosza jako anonim [...] pokażcie odpowiedzialność i kręgosłup moralny, pokażcie, że rządzi prawo i sprawiedliwość a nie układ, kolesiostwo i wpływy partyjne. Czy naprawdę w Wodzisławiu decyzje podejmuje Izabela Kloc i musimy tolerować i działania ludzi z jej nadania partyjnego? Czy nie mamy osób z naszej ziemi, którym dobro pacjentów i pracowników leży na sercu?
Z wyrazami szacunku
zatroskani pracownicy PPZOZ
Co na to dyrekcja PP ZOZ?
O ustosunkowanie się do zarzutów zwróciliśmy się do dyrektor szpitali Doroty Kowalskiej. Odpowiedzi z jej upoważnienia udzieliła Krystyna Duda z kancelarii PP ZOZ.
1. Czy prawdą jest, że szefowe związków zawodowych dostaną stanowiska kierownicze w związku z planowanymi zmianami kadrowymi?
„Najbardziej obiektywną formą zatrudnienia na stanowiska kierownicze jest konkurs, dlatego też Dyrekcja nosi się z zamiarem przyjęcia takiego sposobu zatrudnienia.”
2. Ilu doradców dyrekcji zatrudnia PP ZOZ, jaka jest forma ich zatrudnienia?
„Obecnie Dyrekcja korzysta z usług doradcy ds. ekonomicznych i doradcy ds. restrukturyzacji zatrudnionych w ramach umowy – zlecenia.”
3. Poprosiliśmy też o komentarz do słów, że rozmowy prowadzone z pracownikami przez jednego z doradców - Wojciecha Olszówkę mianowanego dyrektorem prowadzone są w atmosferze zastraszenia i poniżenia.
„Trzecie pytanie odnosi się do sytuacji noszącej charakter pomówienia więc trudno wymagać od Dyrekcji komentarza.”
Najnowsze komentarze