środa, 26 czerwca 2024

imieniny: Jana, Pawła, Miromira

RSS

Uczniowie Ekonomika szkolą się na promach Unity Line

21.04.2015 00:00 red

Praktyki na promach kursujących ze Świnoujścia do Ystad to ciężka praca. Nie wszyscy dają radę

WODZISŁAW ŚLĄSKI Grupa uczniów Zespołu Szkół Ekonomicznych rozpoczyna w kwietniu miesięczną praktykę zawodową na pokładzie jednego z promów należących do firmy Unity Line. Będą pracować przy obsłudze pasażerów, starając się zachować wysokie standardy obowiązujące u polsko-szwedzkiego przewoźnika. To dla nich bezcenne doświadczenie.

Zapomnij o dredach

Praktyki przebiegają według jednego schematu. Uczniowie przybywają do portu w Świnoujściu i od razu meldują się na promie. Nie płacą za nic. Nie dość, że na pokładzie mają zapewnione noclegi i wyżywienie, to jeszcze firma refunduje koszty dojazdu. Na pokładzie zaczynają od przejścia dokładnego przeszkolenia. Otrzymują też firmowe stroje dla praktykantów. Dodatkowo uczniowie klas gastronomicznych zabierają szkolne uniformy używane do pracy w kuchni. Hotelarze też mają swoje stroje reprezentatywne: białe koszule czarne kamizelki, spodnie, a dziewczęta czarne spódnice do kolan. Praktykanci muszą mieć odpowiednie obuwie. Np. dla dziewcząt są to buty pełne na średniej wysokości obcasie. Konieczna jest też schludna fryzura. Chłopaki w dredach nie mają czego szukać na pokładzie.

- Firma podchodzi do praktyk bardzo profesjonalnie. Bywa, że odsyła uczniów jeśli nie zachowują się właściwie. W naszym przypadku na szczęście nie było takiego ucznia, ale słyszałam, że uczniowie innych szkół byli odsyłani. Myślę, że dla szkolenia najważniejsze jest wejście w warunki firmy, praca z personelem. Cieszy mnie też, że młodzież uświadamia sobie potrzebę biegłego operowania językiem obcym. Goście są różni i trzeba umieć ich obsłużyć posługując się językiem angielskim – mówi Maria Lach, dyrektor ZSE.

Noc czy dzień – bez znaczenia

Pierwszy dzień, dwa zajmuje praktykantom zaznajomienie się z obowiązkami, promem, ale potem to już regularna praca według ściśle wytyczonego harmonogramu i z zachowaniem standardów Unity Line. Uczniowie pracują maksymalnie osiem godzin dziennie, jednak niekoniecznie w jednym ciągu. Mogą mieć blok dwugodzinny, potem przerwę i znów trzy godziny. Zajęcia uzależnione są od rytmu funkcjonowania promu. Bywa, że uczniowie pracują w nocy, bo statki kursują też o tej porze. - Firma przestrzega godzin, wymiaru pracy. Nigdy przez te lata młodzież nie zgłaszała zastrzeżeń do standardów Unity Line – mówi dyrektor ZSE. Warto dodać, że praktyki to nie tylko praca. Po przycumowaniu do portu w Ystad obsługa promu zabiera uczniów na wycieczki po Szwecji.

Język bywa problemem

Wydawać by się mogło, że perspektywa miesięcznej praktyki w międzynarodowej firmie to marzenie i uczniowie będą się wręcz zabijać o miejsce. Owszem, szkoła wybiera uczniów, ale są sytuacje, kiedy chętnych brakuje. Barierami okazują się miesięczna rozłąka i język. Tym niemniej przez te wszystkie lata praktyki na promach Unity Line odbyło już 187 uczniów Ekonomika.

Współpraca z Unity Line nie kończy się na praktykach na promach. Przedstawiciele firmy szkolą również nauczycieli, zarówno nad morzem jak i w Wodzisławiu Śl. - Pozwala nam to dobrze przygotować ucznia do praktyk, bo wiemy czego się wymaga od niego na promach – mówi Maria Lach. Aby szkolenia nauczycieli oddawały standardy Unity Line firma wyposaża szkołę w pościel, ręczniki, środki czystości stosowane na promach.

Co ma z tego firma?

Co tu dużo kryć – darmową siłę roboczą. Uczniowie zdobywają doświadczenie, ale jednocześnie pracują. Niektórzy liczą na etat. Póki co nikomu z absolwentów wodzisławskiego Ekonomika pracy nie udało się dostać. Natomiast były już przyjęcia na staż.

(tora)


Zespół Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śl. współpracuje z firmą żeglugową od 2009 r. Znajduje się w trójce najdłużej i najaktywniej współpracujących z Unity Line szkół ponadgimnazjalnych w Polsce przygotowujących do zawodów gastronomicznych i hotelarskich. Do nawiązania kontaktów doszło poprzez Centrum Edukacji Zawodowej i Turystyki w Świnoujściu, które współpracuje z ZSE w Wodzisławiu. Kontakty z Centrum nawiązał wicedyrektor ZSE Marek Hermanek.


Praktyki na promach: mówią uczniowie

Moją pierwszą praktykę odbyłam na jednym z najnowocześniejszych i najbardziej luksusowych promów pływających po Bałtyku –Polonii. Do moich codziennych obowiązków należała praca w kuchni pod okiem szefa Mirosława Bobrowskiego. Poza doskonaleniem umiejętności zawodowych ta praktyka była największą przygodą mojego życia. Polecam kolegom i koleżankom.

Swoją ostatnią praktykę zawodową odbyłam na promie m/f Skania. Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Przez dwa tygodnie od najlepszych uczyłam się obsługi gości w części hotelowej promu oraz restauracji. Miałam możliwość zwiedzania Świnoujścia i portu w Ystad. Po zakończeniu nauki chciałabym podjąć pracę na jednym z promów Unity Line.

  • Numer: 16 (754)
  • Data wydania: 21.04.15
Czytaj e-gazetę