Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

13-latek zbuduje własne obserwatorium

24.03.2015 00:00 red

13-letni Jakub Wójcicki z Radlina od kilku lat pasjonuje się astronomią. Zamiast spędzać cały wolny czas przed komputerem, on ogląda niebo, buduje i wysyła swojego satelitę oraz tworzy własne obserwatorium.

RADLIN Jakub Wójcicki to uczeń pierwszej klasy gimnazjum w Zespole Szkół Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Wodzisławiu Śl. Od dziecka pasjonuje się astronomią. - Jako dziecko patrzyłem w gwiazdy i pytałem rodziców, czy można je policzyć. Pewnego dnia tata sprezentował mi teleskop. Miałem wtedy 9 lat. Tak zaczęły się pierwsze obserwacje i moja przygoda z astronomią - mówi Jakub.

Trzy koszulki termoaktywne

Przygoda zamieniła się w poważne hobby, któremu 13-latek poświęca dużo wolnego czasu. - Częstotliwość obserwacji zależy od pogody. Luty był ładny, więc mam na koncie kilka obserwacji. To typowy sezon dla Gwiazdozbioru Oriona i jego okolic, a także dla Jowisza - podkreśla radlinianin. Dodaje, że teoretycznie najlepsze warunki do obserwacji są w lecie, kiedy jest ciepło. Na przeszkodzie stoi jednak to, że dzień jest dłuższy od nocy. - Zostają 3-4 godziny na obserwacje. Z kolei w zimie można dłużej, ale problemem są niskie temperatury. Mój zimowy rekord to 5 godzin. W trzech termoaktywnych koszulkach, termoaktywnych spodniach, kurtce, czapce i rękawiczkach - wylicza Jakub.

Obserwacje zaczyna od wychłodzenia teleskopu. Wtedy obraz jest ostrzejszy. Równocześnie przez 30 minut Jakub przebywa w ciemnym pomieszczeniu, żeby przyzwyczaić wzrok do takich warunków i móc dostrzegać później jak najwięcej szczegółów. Na obserwację wpływ ma też wiele czynników. Im mniej sztucznego oświetlenia, tym lepiej. Ważne jest też jak najmniejsze zanieczyszczenie powietrza. - Dlatego czasami w lecie jadę do lasu. W Radlinie problemem jest koksownia i związane z nią zanieczyszczenia. Ale już 35 km od koksowni obraz jest ostrzejszy.

Mgławice i galaktyki

Młody pasjonat wpadł też na pomysł wybudowania w ogrodzie własnego obserwatorium z płyt OSB. Budowa ma ruszyć 1 kwietnia. - Tworzę je głównie po to, by obserwować piękne, jasne i kolorowe mgławice oraz galaktyki, które znajdować się będą około 90 stopni nade mną. Tak będzie ustawiony teleskop - wyjaśnia Jakub.

Radlinianin wiedzę na temat astronomii czerpie głównie z angielskich i amerykańskich stron internetowych, z National Geographic oraz z wydawnictw Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, którego jest członkiem. - Na pewno jednym z młodszych - przyznaje.

Sam statyw do teleskopu waży 12 kg

Sprzęt, z którego korzysta, to przede wszystkim teleskop soczewkowy, który powiększa 160-200 razy. - Do tego pierwszy teleskop zakupiony przez rodziców, dwie lornetki, okulary i filtry, specjalna folia NDS do obserwacji Słońca, laser oraz kamerka. Wszystko to bardzo delikatny sprzęt. Do tego oczywiście różnego typu atlasy i mapy - podkreśla 13-latek.

Księżyc to podstawa

Najciekawszymi zjawiskami, które do tej pory Jakub mógł obserwować, są m.in. roje meteorytów (np. perseidy, które występują po 12 sierpnia). - Drugim najciekawszym zjawiskiem jest według mnie zakrycie gwiazd przez Księżyc. W ogóle obserwacja Księżyca to podstawa. Tak samo jako obserwacja wewnętrznych planet Układu Słonecznego, czyli Wenus, Merkurego i Marsa. Mnie udało się też zrobić zdjęcie Uranowi, co wcale nie jest proste, ale miałem szczęście - zaznacza radlinianin.

Dodaje, że niebawem, bo 4 kwietnia, będzie kolejne ciekawie zjawisko, jakim jest „krwisty Księżyc”. - Niestety, nie jest to obserwowalne w Polsce. A dzieje się to kiedy Księżyc wchodzi w cień Ziemi. Księżyc przybiera wtedy czerwony kolor. Dużo osób wieszczy wtedy koniec świata, ale nie ma co panikować, bo to zupełnie naturalne zjawisko zwane tetriadą, które występuje dosyć rzadko - puentuje Jakub.

(mak)

  • Numer: 12 (750)
  • Data wydania: 24.03.15
Czytaj e-gazetę