Wiercą w wydmuszkach
12 kwietnia w Rydułtowskim Centrum Kultury odbyła się wystawa wielkanocnego rękodzieła
RYDUŁTOWY Ozdoby idealne na świąteczny stół zaprezentowały panie z rydułtowskiej grupy Pikotki. Można było obejrzeć m.in. stroiki, bogato dekorowane różnymi technikami jaja, wykonane ze wstążek zajączki czy kurczaki, a nawet koszulki na wydmuszki. - Taką koszulkę robi się około godzinę. Na szydełku - mówi Karina Berger, która do Pikotek dołączyła niedawno. Sztuki szydełkowania nauczyła ją mama. - Pomysły na różne ozdoby są moje, autorskie. Nie korzystam z katalogów - podkreśla.
W tym roku wśród rękodzieła nie zabrakło nowości. Na przykład pisanek ażurowych. - To wydmuszka z jajka gęsiego. Wywierciłam w niej otwory - zaznacza Krystyna Skop. Pokazuje też jajko wymalowane konturówką. - Ale i tak największym zainteresowaniem cieszą się pisanki z wizerunkami świętych. Wykonane metodą decoupage’u - dodaje.
W trakcie wystawy odwiedzający mogli również degustować pyszne śląskie wypieki. - Wszystkie przygotowane przez nasze panie. Tak podzieliłyśmy się rolami, że jedne piekły, inne przygotowały stanowiska ze swoim rękodziełem - podkreśla szefowa Pikotek, Daniela Krajczok.
Wystawa odbyła się w ramach projektu „Pikotki – edukacja i upowszechnianie kultury śląskiej” realizowanego przez Stowarzyszenie Moje Miasto i grupę Pikotki, a wspieranego przez środki z budżetu miasta Rydułtowy. Głównym celem projektu jest promocja i ochrona dziedzictwa kulturowego poprzez pielęgnowanie tradycji związanych z haftowaniem, dzierganiem, szydełkowaniem a także kuchnią śląską.
(mas)
Najnowsze komentarze