Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Kolejna Zmiana lidera

07.05.2013 00:00 red

PIŁKA NOŻNA – Klasa A, podokręg Rybnik

Sytuacja w czubie tabeli klasy A podokręgu Rybnik zmienia się jak w kalejdoskopie. Po ostatniej kolejce ponownie doszło do zmiany lidera, którym została Gwiazda Skrzyszów.

Gwiazda wróciła do formy

Po środowej okazałej victorii z Pierwszym Chwałowice (Gwiazda wygrała u siebie aż 6:1) w sobotę podopieczni trenera Piotra Dróżdża pokonali na wyjeździe 3:0 Sygnały Gotartowice.

Do przerwy, mimo iż w ocenie trenera Dróżdża Gwiazda posiadała przewagę, to jednak nie udawało się jej podkreślić golem. Blisko szczęścia był Grzegorz Porwoł, ale jego próba zatrzymała się na słupku. – Grząskie boisko utrudniało nam zadanie – wyjaśniał trener Gwiazdy. Co nie udało się w pierwszej części przyszło z nawiązką w drugiej. W 53. minucie meczu Porwoł obsłużył wychodzącego na czystą pozycję Piotra Dudka, a ten sytuacji nie zmarnował i wyprowadził Gwiazdę na prowadzenie. Na 2:0 piłkarze ze Skrzyszowa podwyższyli w 71. minucie. Tym razem to Dudek dośrodkowywał, a Porwoł skutecznie główkował. 10 minut później Dudek zainicjował kolejną bramkową sytuację, wycofując przytomnie piłkę do Matusza Woźnicy. Ten zaś odegrał do będącego w lepszej sytuacji Porwoła, który strzałem z 11 metrów ustalił wynik spotkania. – Wynik mówi wszystko o przebiegu tego spotkania. Mieliśmy przewagę i przy odrobinie szczęścia mogliśmy tych goli strzelić nawet więcej. Ale i tak nie ma powodów do narzekań bo Gotartowice, to trudny teren dla każdej drużyny, a my odnieśliśmy tam przekonujące zwycięstwo – mówi Piotr Dróżdż. 

Sygnały Gotartowice – Gwiazda Skrzyszów 0:3
Bramki: Dudek, Porwoł 2

Zadyszka Gołkowic

W środę podopieczni trenera Wiesława Herdy zaledwie zremisowali u siebie z Gotartowicami, zaś w niedzielę byli współautorami największej sensacji kolejki, przegrywając na wyjeździe 1:2 z ostatnim w tabeli Borowikiem Szczejkowice.

Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec Gołkowic po meczu był mocno zdegustowany grą swoich podopiecznych. – Moi piłkarze zapomnieli jak się gra w piłkę – komentował Wiesław Herda. Kiedy w 11. minucie Kamil Łuc wykorzystał błąd defensywy gospodarzy i wyprowadził Gołkowice na prowadzenie, wydawało się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Po przerwie jednak goście rozegrali słabsze zawody. Co prawda trafili jeszcze w słupek bramki Borowika, ale w 71. minucie zmarnowana okazja się zemściła i gospodarze wyrównali. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, już w doliczonym czasie gry gospodarze wykorzystali zamieszanie w polu karnym i niespodziewanie 3 punkty zostały w Szczejkowicach. – Byliśmy po prostu w drugiej połowie słabi. Gdybyśmy wykorzystali to co mieliśmy w pierwszej połowie to ten mecz wyglądałby zupełnie inaczej, ale napastnicy dziś zagrali bardzo słabo. Czasem mam wrażenie, że niektórzy zawodnicy nie podchodzą poważnie do tego co im mówię w szatni i na treningach. Z drugiej strony jesteśmy osłabieni. Wszyscy myślą, że Gołkowice mają silną ekipę, ale jak wypada 4-5 zawodników to okazuje się, że nie dajemy sobie rady nawet w A-klasie – powiedział po meczu Herda.

Borowik Szczejkowice – KS 27 Gołkowice 2:1
Bramki: Grzyb 2 – Łuc

Lider poległ w Godowie

Olza Godów po raz kolejny udowodniła, że na własnym boisku może być groźna nawet dla najlepszych A-klasowych drużyn. W niedzielę pokonała 2:1 Start Mszana. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. W ostatniej minucie pierwszej połowy bramkę do szatni zdobył stoper Szymon Lajda. Z początkiem drugiej połowy Start zdobył bramkę wyrównującą, a jej autorem został pomocnik Rafał Grzegoszczyk. Pierwszy kwadrans drugiej części spotkania należał do piłkarzy Mszany. Mateusz Skomro popisał się mocnym uderzeniem w słupek bramki. Blisko szczęścia był również Grzegoszczyk. W 64. minucie to Olza strzeliła gola, a jego autorem był Mateusz Falkowicz. Start próbował wyrównać, jednak bez powodzenia. Tym bardziej, że kończył spotkanie w dziesiątkę. Na siedem minut przed zakończeniem meczu napastnik Janusz Muszyński otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie łokciem obrońcy Olzy.

Olza Godów – Start Mszana 2:1
Bramki: Lajda, Falkowicz - Grzegoszczyk

KG

  • Numer: 19 (652)
  • Data wydania: 07.05.13