Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Najstarszy działacz sportowy

19.02.2013 00:00 red

87-letni Robert Grzybek z Rydułtów został uhonorowany złotą odznaką „Za zasługi dla sportu”

RYDUŁTOWY Człowiek, który przez ponad 64 lata działa na niwie sportu, w tym przez 56 lat w Śląskim Związku Piłki Nożnej, co oznacza, że w tej dziedzinie jest najstarszym, czynnym śląskim działaczem sportowym, mieszka w Rydułtowach. Nazywa się Robert Grzybek i niedawno otrzymał przyznawaną przez ministerstwo sportu złotą odznakę „Za zasługi dla sportu”. – Zadedykowałem je żonie, która zmarła 5 lat temu. To ona, kiedy kiedy ja we wtorki i czwartki jeździłem na zabrania do podokręgu, zajmowała się naszymi trzema córkami. A w soboty i niedziele były mecze. To podziękowanie za jej wyrozumiałość – podkreśla Robert Grzybek.

Wciągnął go kolega

Działalność społeczno-sportową Robert Grzybek rozpoczął w 1948 r. Był członkiem zarządu GKS „Naprzód 23” Rydułtowy (aż do 1983 r). – Wciągnął mnie kolega. Byłem wtedy po różnych doświadczeniach politycznych, ponieważ należałem do Armii Krajowej – wspomina. W 1956 r. otrzymał funkcję sekretarza zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Podokręgu Rybnik. Pełnił ją do 2008 r. W międzyczasie był także skarbnikiem. – Nieustannie byłem wybierany do zarządu. Współpracowałem łącznie z pięcioma prezesami – zaznacza Grzybek, który od 2009 r. jest honorowym członkiem zarządu PZPN Podokręgu Rybnik. Obecnie rzadko ogląda mecze piłki nożnej. – Ponieważ się denerwuję-przyznaje. Dodaje, że nie ma swojej ulubionej drużyny. – W podokręgu obowiązywała taka zasada, że należało zapomnieć o tym, skąd się przyszło. Kiedy jakakolwiek sprawa dotyczyła „Naprzodu 23” Rydułtowy, nie uczestniczyłem w niej. Niemniej „Naprzód” zawsze leżał mi na sercu. Żyłem tym, że dostali się do II ligi. Aż żal, że teraz są, gdzie są. Na szczęście poprawia się – przyznaje.

Poświęcało się nawet urlopy

Jeszcze przed wybuchem wojny Robert Grzybek był związany z piłką nożną, ale jako zawodnik. – Mieszkałem w Wodzisławiu. Piłka nożna to było coś. Każdy chciał grać. Wykluczyło mnie to, że złamałem stopę na boisku. Rodzicom powiedziałem, że stanąłem na cegle, która się przechyliła i przewróciła – wspomina. Odznaka „Za zasługi dla sportu” to dla niego w pewnym stopniu podsumowanie kilkudziesięciu lat działalności na rzecz sportu. – Dla piłki nożnej poświęcało się wiele godzin, nawet podczas urlopów. Nie pytaliśmy, ile za to dostaniemy. To była praca społeczna, dla ludzi – podkreśla. Robert Grzybek jest również inicjatorem budowy dwóch obiektów sportowych w Rydułtowach – byłego basenu i stadionu, oraz przedstawicielem wodzisławskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

(mas)

  • Numer: 8 (641)
  • Data wydania: 19.02.13