Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Tak się bawią wcześniej urodzeni

12.02.2013 00:00 red

Członkowie Wodzisławskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku spotykają się na Tańcujących Podwieczorkach

Tańcujące podwieczorki są otwarte dla seniorów nie zrzeszonych w WUTW. Wystarczy skontaktować się z uniwersytetem w Wodzisławiu przy ul. Bogumińskiej 4b, budynek Urzędu Miasta.

Raz w miesiącu kawiarnia Dwa Światy zapełnia się seniorami. Tańczą, śmieją się, bawią do nocy. To Tańcujące Podwieczorki – inicjatywa Wodzisławskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. – W zamyśle utworzenia takiego zjawiska jak Tańcujące Podwieczorki było poszukanie a w efekcie stworzenie w przestrzeni lokalnej naszego miasta miejsca, gdzie seniorzy przy muzyce i w tańcu mogą spędzić czas.  Ale też czuć się komfortowo i bezpiecznie.  Co mam na myśli? To, że przyjdę do lokalu i spotkam tam swoje klimaty; tzn. ludzi w podobnym wieku, usłyszę muzykę i będę mogła zatańczyć. A najważniejsze, że mogę przyjść – jak to się dzisiaj określa – jako singel, sama, bez partnera. To nie jest jeszcze tak oczywiste w mentalności społeczeństwa – bywać samotnie kobiecie. Iść do lokalu na tańce i spędzić czas w towarzystwie ludzi podobnie  myślących. A u nas, tzn. w Wodzisławskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku – tak, to jest normalne – opowiada Jadwiga Holeczek–Wojdat.

Imprezy w niedzielę

Wcześniej urodzeni, jak o sobie mówią, spotykają się raz w miesiącu w niedzielę. Niedzielne popołudnia dla osób samotnych to często martwy czas. Potańcówki odbywają się po kosztach własnych. – Robimy zrzutkę na didżeja i już mamy muzykę, którą lubimy, i przy której tańczymy. Jeszcze tylko kawa, jakiś deser lub lampka wina, na co kto ma ochotę, i zabawa trwa do godz. 22.00 – opowiada Jadwiga Holeczek–Wojdat.

Mają fantazję

Tańcujące Podwieczorki mają różne oblicza. Seniorzy bawili się np. w stylu lat 60. Musieli się odpowiednio ustylizować na tamte lata. Najciekawsze propozycje zostały nagrodzone. – Bawiliśmy też się sylwestrowo, były konkursy, serpentyny, confetti, i oczywiście życzenia i lampka musującego wina. To nie szkodzi, że dzień przed sylwestrem 2012. W sylwestra byliśmy w Teatrze Ziemi Rybnickiej na wieczornym spektaklu. Trzeba było te atrakcje „zmieścić w czasie – mówi członkini WUTW.

Ostatnia jak dotąd potańcówka odbyła się 11 lutego. Były to karnawałowe ostatki.

(tora)

  • Numer: 7 (640)
  • Data wydania: 12.02.13