Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Prokuratorzy z Gliwic pomogą wyjaśnić mord?

02.01.2013 00:00 red

Przyczyna śmierci znana, wciąż jednak nie wiadomo kto zabił

SKRZYSZÓW Wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzn zamordowanych 16 grudnia potwierdzają, że przyczyną ich śmierci były ciosy zadane w głowę. Napastnik uderzał narzędziem tępokrawędzistym, niewykluczone, że był to obuch siekiery lub spory młotek. Siła ciosów w obu przypadkach była ogromna i spowodowała dosłownie zmiażdżenie głowy 76-letniego Rajmunda G. oraz jego zięcia - 55-letniego Krystiana W. Starszego z mężczyzn  znaleziono w domu. Sekcja wykazała, że napastnik został uderzony ciężkim przedmiotem z przodu głowy, musiał więc widzieć swoją ofiarę. Najprawdopodobniej inaczej zginął 55-latek. Mężczyzna musiał być zaskoczony w garażu, gdzie znaleziono jego ciało. Świadczyć może o tym   między innymi cios zadany z tyłu głowy. Śledczy zakładają, że zamordowani znali oprawcę i sami wpuścili ją feralnej niedzieli do domu. Z końcem grudnia gliwicka okręgówka, której podlega Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu poprosiła o akta sprawy mordu w Skrzyszowie. Dlaczego śledczy zainteresowali się mordem w Skrzyszowie? – Sprawa jest dość nietypowa. Na razie musimy zapoznać się z aktami sprawy i jeszcze nie wiemy, czy zostanie w naszej prokuraturze – czy trafi ponownie do  Wodzisławia – mówi prokurator Michał Szułczyński. Szef wydziału śledczego zaznacza, że prośba o akta nie ma nic wspólnego z wynikami pracy wodzisławskich prokuratorów. – To nie jest tak, że przejmujemy tę sprawę, bo nie wykryto sprawców. Myślę, że na dniach zadecydujemy o tym, kto będzie nadzorował  w niej postępowanie. Naturalnie cały czas swoje czynności wykonują policjanci – dodaje prokurator. Policjantów z Wodzisławia wspierają funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej. Dokumentacja zajmuje już trzy tomy akt.

Do brutalnego mordu doszło w nocy z 16 na 17 grudnia przy ulicy Wspólnej. W domu mieszkały dwie rodziny. Około godz. 23.00 zwłoki dziadka i ojca odkryła wnuczka. W ciężkim stanie znajdowały się również żony mężczyzn. Obie jednak przeżyły. Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem podwójnego zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa dwóch kolejnych. Kobiety przebywają w szpitalach pod stałą ochroną policji.

(acz)

  • Numer: 1 (634)
  • Data wydania: 02.01.13