Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Uwaga na przeterminowane produkty

22.05.2012 00:00 red

WODZISŁAW  –  W sklepie przy ulicy Kokoszyckiej sprzedawano produkty, których termin przydatności do spożycia minął nawet dwa lata temu

Sklep spożywczy „U Sabinki” przy ulicy Kokoszyckiej w Wodzisławiu można zaliczyć do tych z kategorii niebezpieczne. Z naszych informacji wynika, że od lat sprzedawano tutaj przeterminowane produkty. – W sobotę 12 maja kupiłam tutaj białą fasolę konserwową w puszce. Dopiero w domu zauważyłam, że data ważności produktu minęła 3 grudnia 2010 roku. Wróciłam do sklepu i zażądałam zwrotu pieniędzy oraz przeprosin ze strony właścicielki sklepu. Była ona gotowa oddać pieniądze. Stwierdziła jednak, że nie ma mnie za co przepraszać. Po czym obraziła mnie i zakazała mi przychodzić do jej sklepu – relacjonuje Grażyna Rezner-Kromka z Wodzisławia.

To nie pierwszy taki przypadek

Czy właścicielka sklepu notorycznie sprzedaje przeterminowane produkty? – Zdarzały się przeterminowane soki, jedzenie dla niemowląt, koncentraty, cała lodówka z warzywami, śledzie, kosmetyki – relacjonuje Barbara Golińska, była pracownica sklepu „U Sabinki”. – W skali miesiąca ludzie przychodzi trzy razy w miesiącu z reklamacjami, skargami. Właścicielka sprzedawała te produkty wiedząc o tym, że ich data ważności minęła. Wystawiała je po cenie promocyjnej. Klienci nie wiedzieli, że te produkty są przeterminowane, ponieważ właścicielka sklepu naklejała w to miejsce cenę – dodaje pani Barbara. Twierdzi, że właścicielka sklepu przy każdej próbie reklamacji reagowała agresją.  – Klientom się obrywało. Miała pretensje, że przychodzą i żądają wyjaśnień  – mówi kobieta.

Właścicielka nie była skora do rozmowy. – Zamiast donosić niech się ci ludzie wezmą do roboty. Nic nie robią tylko narzekają – rzuciła krótko. 

Do kogo się zgłosić?

Dariusz Kalemba, Powiatowy Rzecznik Konsumentów radzi, by w takich przypadkach sprawę zgłaszać do Inspekcji Handlowej w Katowicach, która przeprowadzi kontrolę na miejscu i ewentualnie nałoży mandat do 500 zł. Po interwencji jednego z mieszkańców, Inspekcja pojawiła się „U Sabinki”. – Nie mogę ujawnić wyników kontroli. Są one udostępniane jedynie osobom składającym skargę – mówi Katarzyna Kielar, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Katowicach.

Sklep kontrolował już także sanepid. Z jakim skutkiem? Również nie wiadomo. – Sanepid nie może udzielić takich informacji publicznie – powiedziała Barbara Orzechowska, szefowa wodzisławskiego sanepidu.

Arkadiusz Barszcz

  • Numer: 21 (602)
  • Data wydania: 22.05.12