Patron „budowlanki” nie wszystkim się podoba
WODZISŁAW – Radny z Ruchu Autonomii Śląska uważa, szkoła wybrała nieodpowiedniego patrona
Radni powiatowi 25 sierpnia przyjęli cztery uchwały nadając w ten sposób imię rotmistrza Witolda Pileckiego szkołom wchodzącym w skład Zespołu Szkół Technicznych w Wodzisławiu. Postać ta patronować będzie uczniom Technikum Uzupełniającego nr 2 dla Dorosłych, Technikum nr 3, III Liceum Ogólnokształcącego i uczniom Zespołu Szkół Zawodowych. Wcześniej rotmistrza Pileckiego wybrali uczniowie, rodzice i nauczyciele szkoły. Wybierali spośród dwóch kandydatur. Rotmistrz „rywalizował” z Krystyną Bochenek, senatorem i dziennikarzem Polskiego Radia Katowice, propagatorką zdrowego stylu życia i kultury języka polskiego.
Życiorys bez skazy
Rotmistrz Pilecki urodził się w północnej Rosji. Żołnierz Wojska Polskiego, który dobrowolnie trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, by tam założyć komórkę konspiracyjną, następnie uciec i przekazać światu informacje o Holokauście. Uczestniczył w powstaniu warszawskim. Po wojnie w 1948 r. skazany na karę śmierci i stracony. Proces anulowano w 1990 r. Pilecki otrzymał wiele wyróżnień za swoją postawę. Został m.in. Kawalerem Orderu Orła Białego.
Grzegorz Kamiński, radny powiatowy i nauczyciel w Zespole Szkół Technicznych uważa, że rotmistrz Pilecki to odpowiednia postać na obecne czasy, kiedy młodzież poszukuje autorytetów. – Mimo wielu doświadczeń potrafił wspólnie z małżonką wychować pięcioro dzieci. Imponował szerokim wachlarzem zainteresowań. Nie tylko pociągała go wojskowość, ale także był uzdolniony plastycznie i literacko. To postać uniwersalna, która może być przykładem dla młodych – mówi Grzegorz Kamiński.
Patron powinien pochodzić ze Śląska
Innego zdanie jest Dawid Prochasek, radny powiatowy i jednocześnie członek Ruchu Autonomii Śląska. Twierdzi, że szanuje wybór szkoły, jednak uważa, że tak zaszczytny tytuł powinien zostać przyznany postaciom związanym ze Śląskiem. – Imieniem rotmistrza Pileckiego nazywane są szkoły w całej Polsce od Warszawy po Katowice, podczas gdy osoby równie zasłużone, ale pochodzące z naszego regionu nie doczekały się aż tak wielkiego upamiętnienia – mówi Prochasek. Jego zdaniem, najlepszymi patronami byliby nobliści śląscy. Jako przykład podaje niemieckiego fizyka Otto Sterna urodzonego w Żorach, profesora chemii Kurta Aldera z Chorzowa, a także Marię Goeppert-Mayer urodzoną w Katowicach. Była ona amerykańskim fizykiem, jedną z dwóch kobiet, która otrzymała nobla z fizyki obok Marii Skłodowskiej-Curie. Radny Prochasek uważa, że patronem wodzisławskiej „budowlanki” mógłby zostać także pochodzący z Gorzyc Georg Wilhelm Alexander Graf von Arco, naukowiec i wynalazca z dziedziny radiotelegrafii i radiofonii. Jako pierwszy skonstruował rodzaj nadajnika radiowego z przetwornicą częstotliwości.
Jeden głos przeciwny
Ostatecznie w głosowaniu radni ustanowili patronem szkoły rotmistrza Pileckiego. Przeciwko był tylko Dawid Prochasek. Trzy osoby wstrzymały się od głosu, m.in. Daniel Jakubczyk, autor wielu publikacji o tematyce historycznej. – Po pierwsze, jestem przeciwny zmianom, które niosą za sobą dodatkowe wydatki. Te cztery szkoły zapłacą m.in. za wymianę pieczątek. Po drugie, przychylam się do postulatu, by na patronów wybierać osoby kojarzone z naszą ziemią – mówi radny Jakubczyk.
(raj)
Najnowsze komentarze