Niedziela, 26 maja 2024

imieniny: Filipa, Pauliny, Eweliny

RSS

Podatkowa gra przedwyborcza?

26.10.2010 00:00 red
Propozycje wójta Mszany w sprawie podatków na nadchodzący rok wywołały ostrą dyskusję.
Na komisji budżetowej radni z Mszany zapoznali się z propozycją wójta dotyczącą stawek podatkowych na 2011 r. Stawka od nieruchomości i środków transportu ma wzrosnąć o 2,6 proc. (stopień inflacji). Projekt nie wszystkim radnym przypadł do gustu. Najwięcej wątpliwości miał radny z Połomi, Alojzy Wita. I choć stawki podatku  za grunty, budynki  i garaże w większości przypadków mogą wzrosnąć nieznacznie, Wita negował każdą propozycję.
 
Uderzają w przedsiębiorców
 
Radny zarzucił urzędowi, że po raz kolejny uderza w drobnych przedsiębiorców. – Czy zależy nam na tym, by działalność gospodarcza w gminie padła zupełnie? – pyta zażenowany. Wskazując, że w porównaniu z obecną stawką, jaka obowiązuje za budynki związane z działalnością gospodarczą, proponuje się rozwiązanie większe aż o 40 gr od m2. Obecnie podatnik z gminy Mszana płaci 15,20 zł, w roku kolejnym miałby do urzędu oddawać 15,60 zł. To zdaniem Wity zdecydowanie za dużo. Sam zaproponował stawkę 15,10 zł, podkreślając, że na terenie gminy w działalności gospodarczej od kilku lat wyraźnie widać niepokojący zastój.
 
Budżet rządzi się swoimi prawami
 
– Mamy do zrealizowanie konkretne inwestycje, koszty utrzymania poszczególnych jednostek też nie maleją, ale z roku na rok trzeba wykładać coraz więcej – wyjaśnia Janina Zając, skarbnik gminy. – Jak w budżecie nie będziemy mieć środków po stronie dochodów, to nie będzie ich po stronie wydatków. To chyba oczywiste – zaznaczyła i dodała, że w porównaniu z propozycjami podatków w sąsiednich gminach, Mszana nie ma wygórowanych stawek. W tym konkretnym przypadku tylko propozycja Marklowic jest niższa i wynosi 15,40 zł. Zarówno w Godowie, Świerklanach i Gorzycach propozycje dla budynków związanych z działalnością gospodarczą są wyższe.
 
Polityczne zagrania
 
Takie argumenty nie przekonały radnego z Połomi. Jak twierdzi, jego stanowisko nie ma związku ze zbliżającymi się wyborami, a oszczędności gmina powinna szukać gdzie indziej. Przypomniał też, że w tej dziedzinie są równi i równiejsi. - Niedawno uchwaliliśmy ulgi podatkowe dla przedsiębiorców zamierzających zainwestować na terenie byłych szybów zachodnich, a gmina powinna przede wszystkim wspierać drobną, lokalną działalność – puentował.
 
Radni obecni na komisji w większości poparli propozycję wójta, która zostanie przedstawiona na sesji. – Populistyczne zagrania Alojzego Wity są żenujące – mówi Aleksandra Merta-Woryna. – Ludzie nie potrzebują takich obietnic. Trzeba im wytłumaczyć, dlaczego podatki będą nieco większe. Jak widać, niektórzy nie potrafią tego zrobić – dodaje stanowczo. 
 
(mag)
  • Numer: 43 (520)
  • Data wydania: 26.10.10