Cenny puchar z internetu
Sądzili, że to falsyfikat z lat 70-tych. Okazało się, że to unikatowy eksponat.
– To eksponat bardzo wyjątkowy. Znajduje się na nim widok ze starym kościołem. Dowód? To proste. Jego wieża orientowana jest w inną stronę, niż ma to miejsce obecnie – wyjaśnia z zaangażowaniem Kinga Kłosińska, pracownik wodzisławskiego Muzeum. – Obok widnieje kościół ewangelicki i synagoga. To taki symboliczny ukłon w stronę trzech religii, obecnych w mieście – dodaje, odkładając puchar ostrożnie na stół.
Trafiony i kupiony
Eksponat trafił do muzeum niedawno. Pracownicy natrafili na tak wyjątkowy eksponat przypadkowo. Cenny nabytek był wystawiony na jednej z internetowych aukcji. Wąski, ze stożkową czachą na stopie puchar w kształcie fletu od razu zwrócił uwagę. – Początkowo sądziliśmy, że to podróbka z lat 70-tych. Ale specjalistyczna ekspertyza rozwiała wszelkie wątpliwości. Okazało się, że to nabytek trafiony w stu procentach – mówi z uśmiechem Kinga Kosińska.
Pamiątka z sanatorium?
Puchar pokryty jest złoconym ornamentem. Jego czaszę zdobi szeroki złoty pas z motywem roślinnym, na środku widok Wodzisławia. Zdaniem pracowników muzeum podpis pod panoramą – LOSLAU O. S. – może świadczyć o tym, że szklanica została wytworzona przed rokiem 1910. Jak przekonuje Kinga Kłosińska, podobnie zdobione puchary sprzedawane były na początku wieku jako pamiątki z wielu miast uzdrowiskowych. – W Wodzisławiu od 1895 roku funkcjonowało sanatorium chorób płucnych. W tym miejscu aktualnie znajduje się szpital na Wilchwach.
Zajrzyj do kredensu
Muzeum zwraca się z prośbą o kontakt do mieszkańców, którzy być może posiadają tego typu pamiątki lub wiedzą coś więcej na ich temat. Podkreślają, że to pierwsza tego typu pamiątka w zbiorach instytucji.
(mag)
Najnowsze komentarze