środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Miłośnicy koni nakręcili film

02.03.2010 00:00 izis
Projekcja nowego filmu „Śląskie mustangi”.
Przy zakładaniu naszego stowarzyszenia nawet nie liczyliśmy, że to tak się rozwinie. Powstała między nami zażyłość, chętnie spotykamy się na imprezach, rajdach, pokazach, ale i bez koni na wspólnych biesiadach i zabawach – mówi w jednym z filmowych ujęć Gerwazy Mikułka, założyciel, a obecnie członek Stowarzyszenia Hodowców i Miłośników Koni Mustang z siedzibą w Skrzyszowie. Członkowie tej organizacji, a także wielu sympatyków i zaproszonych gości wzięło udział w pokazie nowego filmu „Śląskie mustangi”. Projekcja odbyła się w miniony piątek, 26 lutego, w ośrodku kultury w Skrzyszowie.
 
Pokazy, rajdy i pielgrzymki
 
Film prezentuje bogatą działalność Stowarzyszenia Hodowców i Miłośników Koni Mustang. Powstał dzięki dofinansowaniu ze środków Programu działaj Lokalnie VI Polsko – Amerykańskiej Fundacji Wolności, realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. – Nasze stowarzyszenie zostało założone we wrześniu 2004 roku. Zawiązało się po to, aby zrzeszać hodowców i miłośników koni. Założycielem i pierwszym prezesem był Gerard Mikułka, hodowca koni ze Skrzyszowa – powiedział nam Roman Tatarczyk, hodowca koni z Mszany, który od trzech lat jest szefuje stowarzyszeniu. – Mamy na celu przede wszystkim integrację społeczną poprzez pokazy koni, wyjazdy, festyny, minipielgrzymki – dodaje prezes Tatarczyk.
 
Sezon zaczyna się w maju
 
Jak mówi, sezon hodowców koni rozpoczyna się od wielkanocnej procesji konnej w Bieńkowicach i Pietrowicach Wielkich. Zaś na naszym terenie za początek sezonu hodowcy uważają majową pielgrzymkę do Turzy. – 1 maja, w dzień św. Józefa Robotnika, jedziemy tam bryczkami i w siodle. Ksiądz nam błogosławi na dalszą działalność, święci zaprzęgi – mówi o majowym święcie Roman Tatarczyk. Bez hodowców i miłośników koni praktycznie nie mogą się obyć żadne dożynki, także w sąsiednich bliższych i dalszych gminach. – Wspomagamy dożynkowe korowody, a zarazem prezentujemy powozy i bryczki. I to jest naszym największym celem – integracja społeczeństwa – dodaje prezes stowarzyszenia Mustang. Organizacja Mustang skupia około 40 członków nie tylko z gminy Godów, ale także sąsiedniej Mszany, Jastrzębia Zdroju, z Radlina, Pszowa, Rybnika, Marklowic, współpracuje także z gminą Krzyżanowice.
 
Darzą konie podziwem
 
Hodowcy i miłośnicy koni ze wzruszeniem oglądali nowy film „Śląskie mustangi”. Składają się na niego piękne ujęcia z jazdy konnej przez pola, są też zdjęcia zarejestrowane podczas pokazów konia śląskiego (stowarzyszenie stara się promować tę rasę), Dni Krzyżowych w okresie wielkanocnym, z festynów, dożynek, rajdów, pielgrzymek, a także prezentacji historycznych. – Konie zawsze mnie fascynowały, darzyłem je wielkim podziwem – wypowiada się pod koniec filmu Janusz Borowski. I to wyznanie mógłby powtórzyć każdy z członków. – Wspaniały film, teraz czekamy już na drugą część –podsumowała prezentację Aleksandra Łazińska, hodowca koni z Jastrzębia Zdroju. Produkcją i realizacją filmu „Śląskie mustangi” zajęło się Gminne Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Godowie. W końcówce filmu stowarzyszenie dziękuje za wsparcie działalności oraz pomoc przy realizacji filmu wielu osobom, m.in. władzom gminy Godów, a także Funduszowi Lokalnemu Ramża z Czerwionki–Leszczyn.
 
Iza Salamon
  • Numer: 9 (486)
  • Data wydania: 02.03.10