Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Aparat fotograficzny do zjedzenia

03.11.2009 00:00
Portrety, krajobrazy, śląskie miasta, a nawet zdjęcia ślubne można było oglądać na otwarciu wystawy fotografii Franciszka Brzozy.
Urodzony i wychowany w Gołkowicach pasjonat fotografii opowiedział o swoich inspiracjach, o tym, że dzięki swojej pasji może utrwalać to co jego sercu jest najbliższe – ludzi, piękno przyrody i ukochane góry. – Pasją do fotografowania zaraziłem się 30 lat temu właśnie w tutejszym ośrodku. Można powiedzieć, że wróciłem do źródeł swojej pasji – wyjaśnił Franciszek Brzoza, mieszkający obecnie w pobliskiej Moszczenicy. Wtedy przychodził tu na zajęcia kółka fotograficznego, prowadzone przez Bolesława Uchera.
 
Autor wystawy nie boi się eksperymentować  z fotografią.  Część swoich zdjęć nasyca dodatkowymi barwami. – Od bliskich mi kobiet nauczyłem się, że nawet naturalne piękno trzeba czasem podkolorować – mówi autor zdjęć. Pod koniec imprezy na Franciszka Brzozę czekała niespodzianka, przygotowana przez rodzinę. W dowód uznania dla jego twórczości wręczono mu pyszny tort w kształcie aparatu fotograficznego.
 
(art)
  • Numer: 44 (469)
  • Data wydania: 03.11.09