środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Nieaktywna strefa aktywności gospodarczej

25.08.2009 00:00
Radlińska Strefa Aktywności Gospodarczej w Radlinie działa od 10 lat. Przez ten okres miasto nie przyciągnęło ani jednego inwestora, który rozpocząłby tam działalność i utworzył nowe miejsca pracy. Osiągnięciem, którym miejscowe władze mogą się pochwalić jest otwarcie w 2000 r. kopalni piasku, zatrudniającej 4 osoby.

 Radlińska Strefa Aktywności Gospodarczej to spółka, której jedynym udziałowcem jest Urząd Miasta. Osiągnięcie, którym strefa może się pochwalić to otwarcie w 2000 roku na jej terenie kopalni piasku, zatrudniającej 4 osoby. Od tamtego czasu, jak przyznają władze miasta, strefa nie rozszerzyła swojej działalności w kierunku zasadniczym jakim jest przyciąganie inwestorów. – Nie mogła rozszerzyć bo nie ma ku temu warunków – przyznaje Piotr Śmieja, zastępca burmistrza miasta. A mieszkańcy Radlina coraz częściej pytają dlaczego w mieście nie pojawiają się nowi pracodawcy. Głosy krytyki dały się zauważyć po publikacji w portalu nowiny.pl artykułu „To nie miejsce dla inwestycji”. - Od 97 roku czyli od jego powstania mówi się o strefie aktywności (…) i tak gadają, gadają a inwestorzy jak szybko przychodzą jeszcze szybciej odchodzą – komentuje artykuł radlinianin.

Kiedy powstanie droga?
 
Władze miasta wyjaśniają, że problemem strefy jest kiepska infrastruktura i przede wszystkim brak drogi dojazdowej z prawdziwego zdarzenia. – Strefa nie przyciąga inwestorów właśnie ze względu na kiepski dojazd. Bez tego nie ma szans, by przyciągnąć kogokolwiek. Dlatego też strefa skupiała się do tej pory na wydobyciu piasku – mówi Śmieja. Sytuacja ma ulec podobno jednak poprawie. W tym roku miasto chce zlecić opracowanie projektu ulicy Nowej, której jednym z głównych zadań miałoby być uaktywnienie radlińskiej strefy gospodarczej. Budowa drogi mogłaby się rozpocząć najwcześniej w przyszłym roku. Z jednej strony krzyżowałaby się z ulicą Rybnicką tuż przy granicy z Wodzisławiem, a z drugiej z ulicą Korfantego.

Były ważniejsze wydatki
 
Urzędnicy wyjaśniają, że do tej pory miasta nie było stać na budowę drogi. – Budżet konstruowaliśmy w taki sposób, by zaspokoić najpilniejsze potrzeby miasta. To co można było zrobić później odsuwaliśmy w czasie – tłumaczy Piotr Śmieja. Taki los spotkał dojazd do strefy gospodarczej. – Teraz możemy zabrać się za drogę, wcześniej jednak musieliśmy zaspokoić inne, te najbardziej palące potrzeby mieszkańców – dodaje zastępca burmistrza.
(art)

  • Numer: 34 (459)
  • Data wydania: 25.08.09