środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Bezlitośni Desperados

07.07.2009 00:00
Wysokie zwycięstwa Desperados i Trzeszczyńca w amatorskiej Lidze 7.
W sobotnie popołudnie w Gołkowicach rozegrano kolejną, czwartą już kolejkę piłkarskiej Ligi 7. Najciekawszy mecz rozegrano na samym początku sobotnich rozgrywek. Jeden z faworytów ligi, drużyna Mszany, podejmowała niepokonany do tej pory Perfect Team. Spotkanie było niezwykle zacięte i zakończyło się minimalnym zwycięstwem Mszany 2:1. Gole dla Mszany strzelali Mariusz Tatarczyk i Marcin Szlijan, zaś dla Perfectu Grzegorz Jureczko. Drużyna Mszany potwierdziła, że zapomniała już o niespodziewanej porażce w pierwszej kolejce i każdy musi się z nią liczyć.
 
Skrbeńsko pobite
 
W kolejnym meczu zagrały ze sobą Skrbeńsko i Żabków. Zawodnicy Skrbeńska rozpoczęli mecz z mocnym postanowieniem odniesienia pierwszego zwycięstwa w lidze. Do tej pory raz przegrali i raz zremisowali. Na zwycięstwo piłkarze Skrbeńska będą musieli jednak jeszcze poczekać. W sobotę musieli bowiem uznać wyższość rywali. Mecz zakończył się zwycięstwem Żabkowa 4:2. Obie bramki dla Skrbeńska strzelił Andrzej Solek. Dla Żabkowa strzelali Adam Hojka – dwie i Paweł Kamecki – dwie.
 
Pogrom
 
W spotkaniu Desperados z Dream Teamem doszło do prawdziwego pogromu. Desperados zaaplikował swoim rywalom aż 13 bramek, tracąc przy tym tylko jedną. Niesamowitą formą błysnął Paweł Lajda, który zdobył aż 7 bramek. Kolejne trzy bramki dołożył Artur Wodecki. Po jednej bramce strzelili też Adam Kwiatkowski, Michał Cichy i Krzysztof Skrzyszowski. Honorowego gola dla Dream Teamu strzelił Leszek Nowak.
 
Osiem bramek i po sprawie
 
Litości dla rywala nie mieli też piłkarze Trzeszczeńca. O ile pierwszą połowę wygrali tylko 2:1, to po drugiej nie było najmniejszych wątpliwości kto w tym meczu był lepszy - Trzeszczeniec wbił Prymatowi kolejne 6 bramek, nie tracąc ani jednej. Gole strzelali: Leszek Brzoza, Aleksander Kurpiński, Marek Krzyształa, Krzysztof Krzyształa, Sebastian Masłoń, a hatrikiem popisał się Janusz Tekieli. Honorowego i przepięknej urody gola dla Prymatu strzelił Jakub Kozioł, który strzałem z woleja, z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi Trzeszczeńca.
 
Marzenia punktują
 
W ostatnim sobotnim meczu doszło do małej niespodzianki. Wyżej notowany Godów uległ bowiem Marzeniu 1:3. Tym samym zawodnicy Marzenia wygrali pierwszy mecz w tegorocznej edycji ligi. Gole dla zwycięskiej drużyny strzelali Piotr Sosna, Kosiorowski (niestety kapitan drużyny nie podał do protokołu imienia zawodnika) i Tomasz Niestrój. Dla Godowa honorowego gola zdobył Przemysław Wodecki.
 
Zaległa III kolejka z soboty 27 czerwca, która nie odbyła się z powodu fatalnych warunków pogodowych, odbędzie się po rozegraniu wszystkich kolejek.
 
(art)
  • Numer: 27 (492)
  • Data wydania: 07.07.09