środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Awansu Olzie nikt już nie zabierze

16.06.2009 00:00
Święto w Godowie. Olza Godów awansowała do A-klasy.

Po zwycięstwie 3:0 nad Zrywem Bzie, Olza ma już zapewnione pierwsze miejsce w tabeli B-klasy. Nie przeskoczy jej już LKS Rój, który ma co prawda szanse, by zrównać się z Olzą liczbą punktów, ale bezpośredni bilans spotkań tych drużyn wypada na korzyść piłkarzy z Godowa.

Rewolucji nie będzie

Mecz ze Zrywem łatwy dla Olzy nie był. Pewne już spadku Bzie wcale bowiem nie zamierzało tylko się bronić. Umiejętności stały jednak po stronie Olzy, która swoje sytuacje bramkowe potrafiła bezlitośnie wykorzystać. Najpierw na listę strzelców wpisał się Tomasz Stokłosa. Kolejne dwie bramki strzelił Mariusz Pietrzak. Po meczu zadowolenia nie krył Leszek Micał, trener Olzy. – Na początku sezonu nikt głośno nie mówił o awansie. Oczywiście gdzieś tam między sobą wspominaliśmy, że fajnie byłoby pograć o coś więcej w tym sezonie. Ostatecznie tak się to wszystko ułożyło, że udało nam się zająć to pierwsze miejsce – nie kryje zadowolenia Leszek Micał. W związku z awansem w Godowie nie planuje się przeprowadzenia większej rewolucji w składzie. – Myślę, że ci chłopcy, którzy wywalczyli awans, zasługują na to, by grać w A-klasie. Być może drużynę wzmocni 2-3 doświadczonych zawodników – mówi trener Olzy.

Kapitan zakończył karierę

Przed meczem w Krostoszowicach doszło do miłego wydarzenia. Kończący w tym roku piłkarską karierę kapitan Interu Ryszard Gęborys otrzymał od prezesa klubu pamiątkowy puchar i upominek. Gratulacje dla kapitana Interu jak najbardziej zasłużone, bo w tym roku Gęborys skończył 44 lata. W swojej długiej karierze (gra od 16. roku życia) występował w czterech klubach: Odrze Wodzisław, Unii Turza, Gwieździe Skrzyszów i Interze Krostoszowice. Pożegnanie z klubem wypadło średnio. Inter przegrywa mecz za meczem, więc nie inaczej było również w niedzielę. Tym razem nie dał rady desperacko walczącym o utrzymanie Sygnałom Gotartowice i przegrał 2:4. Oba gole zdobył… Ryszard Gęborys. W pierwszej połowie pokonał bramkarza gości głową. W drugiej pewnie wykorzystał rzut karny. Kibice w Krostoszowicach już martwią się kto zastąpi tego co prawda wiekowego, ale jeszcze będącego w dobrej formie stopera Interu.

(art)

  • Numer: 24 (489)
  • Data wydania: 16.06.09