I po awansie Gwiazdy

Gwiazda Skrzyszów nie awansuje jednak do IV ligi. W przedostatnim meczu sezonu niespodziewanie przegrała u lokalnego rywala na boisku Startu Mszana 1:0. Dla Mszany, która już przed spadkiem się nie uratuje, bramkę na wagę 3 punktów zdobył Janusz Muszyński. – Byliśmy zespołem lepszym i wygraliśmy nie przez przypadek. Zresztą w innych naszych spotkaniach po prostu brakowało nam szczęścia pod bramką rywala. Tutaj zagraliśmy dobrze i byliśmy zespołem lepszym – mówi trener Mszany Marian Piechaczek. Dobre spotkanie w zespole z Mszany rozegrał bramkarz tego zespołu, który kilkakrotnie uratował Start.

 

 

Czy przegrana Gwiazdy oznacza, że potwierdziły się opinie kibiców tego klubu, którzy twierdzili, że drużyna ze Skrzyszowa awansem raczej nie jest zainteresowana? Prezes zespołu zdecydowanie zaprzecza. – Przyczyna porażki jest bardzo prozaiczna. Nam nie pasuje gra w soboty, bo w naszej drużynie jest kilku studentów, którzy w te dni mają akurat zajęcia. I w ten sposób ze składu wypadło kilku kluczowych zawodników. Na pewno meczu nie odpuściliśmy, bo to już nie te czasy – przekonuje Rajmund Durczok, prezes Gwiazdy i dodaje, że ekipa na pewno będzie chciała zająć drugie miejsce. – Ostatni mecz gramy z Jejkowicami i zapewniam, że powalczymy o tę drugą lokatę – mówi Durczok. Jejkowice wyprzedzają Gwiazdę jednym punktem. Ewentualna wygrana pozwoli wyprzedzić drużynę Jedności. Na dogonienie lidera KS Żory Gwiazda nie ma już jednak szans.

 

Górnik jeszcze walczy

 

Z tyłu tabeli bez większych zmian. Na dwóch ostatnich miejscach Zawada i Mszana. O bezpieczne 14. miejsce walczą Radlin i Czyżowice. W lepszej sytuacji Górnik, który w ostatniej kolejce zremisował 2:2 z Czarnymi Gorzyce i ma punkt przewagi nad Naprzodem. Drużyna z Czyżowic uległa na własnym boisku Płomieniowi Połomia 1:2. Za tydzień Czyżowice grają na wyjeździe z Krzyżanowicami, a Górnik podejmuje na własnym boisku Płomień Ochojec.

 

(art)