Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Tysiące zostaną w kieszeni

02.06.2009 00:00
Radni sprzeciwili się wprowadzeniu przez miasto opłaty adiacenckiej związanej ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanej budową drogi, sieci kanalizacyjnej.

Wysokość opłaty oblicza się procentowo. Pod uwagę brana jest wartość jaką nieruchomość miała przed wybudowaniem poszczególnych urządzeń infrastruktury technicznej (drogi czy kanalizacji), a wartością po jej wybudowaniu. Szacowaniem zajmują się biegli. Dla właścicieli oznaczałoby to wydatek nawet kilku tysięcy. W projekcie uchwały zawarty został najwyższy dopuszczalny pułap maksymalny próg – 50 proc. wartości różnicy między wartością przed wybudowaniem infrastruktury i po jej stworzeniu. Tak na przykład jeśli grunt bez drogi dojazdowej i kanalizacji był wart 50 tys. zł, a z kanalizacją i drogą jest droższy o 20 tys. zł to właściciel musiałby zapłacić miastu 10 tys. zł.

Podczas głosowania radni byli jednomyślni i na takie rozwiązanie się nie zgodzili.

– To niebagatelne kwoty. Do tego opłata odnosi się do infrastruktury powstałej nawet pięć lat wstecz – mówi radna Barbara Wojciechowska.

Radni zdecydowali się jednak przyjąć opłatę adiacencką za podział nieruchomości. Mieszkańcy będą płacili 20 proc. różnicy pomiędzy wartością działki przed podziałem i po podziale geodezyjnym.

(j.sp)

  • Numer: 22 (487)
  • Data wydania: 02.06.09