Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Urzędnicy się przeliczyli

24.03.2009 00:00
Nie ma pieniędzy na dokończenie budowy hali widowiskowo-sportowej w Godowie

Inwestycję rozpoczęto w 2005 roku. Dziś gmina nie ma pieniędzy na dokończenie jej. Obok szkoły w Godowie straszą zatem tylko fundamenty.

Nikt nie dołoży
 Władze gminy liczyły, że środki na dokończenie budowy uda się pozyskać z zewnątrz. Dlatego wójt Godowa Mariusz Adamczyk czekał z niecierpliwością na listę rankingową Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, dotyczącą środków przyznanych na rozbudowę infrastruktury przyszkolnej. Gmina liczyła na 5,9 mln zł. Tych pieniędzy w Godowie jednak nie zobaczą. Wniosek został co prawda pozytywnie oceniony, ale sklasyfikowano go dopiero na 59. miejscu, a tylko pierwszych 15 miejsc otrzyma pieniądze.

Drogi pilniejsze
 W budżecie Godowa na budowę hali nie ma pieniędzy. Znajdą się natomiast na remonty i budowę dróg. - Odpowiednie drogi, szczególnie ta do strefy przemysłowej, są szansą na rozwój gminy i przyciągnięcie przedsiębiorców. A dzięki temu do gminnego budżetu może wpaść nieco grosza – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.

Po co komu taki obiekt?
 Już ponad rok temu dyrektorka Szkoły Podstawowej w Godowie (przy tej placówce stoją fundamenty przyszłej hali) Barbara Brzezińska zastanawiała się, czy w Godowie jest potrzebny tak duży obiekt. Okazało się, że jej wątpliwości podziela coraz więcej mieszkańców. Budowę mniejszego obiektu z pewnością łatwiej byłoby sfinansować.
 – Teraz, kiedy stoją już fundamenty, nie ma możliwości na to, by zmienić wielkość tego budynku. Byłoby to po prostu nieopłacalne – wyjaśnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Artur Marcisz

  • Numer: 12 (477)
  • Data wydania: 24.03.09