Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Odcięci od świata

24.02.2009 00:00
Mieszkańcy Połomi i Gogołowej chcą lepszej komunikacji. Petycja z podpisami została złożona w Urzędzie Gminy.

Żyjemy w XXI wieku, jesteśmy w Unii Europejskiej, a nieraz musimy wędrować piechotą, bo nie ma czym dojechać. Obecnie świadczone usługi w tym zakresie przez PKS są naszym zdaniem niewystarczające  – czytamy  w petycji, która w minionym tygodniu trafiła na ręce wójta gminy Mszana. Petycję podpisało  157 mieszkańców z Połomi i Gogołowej.

Chodzą piechotą
 Z obu tych miejscowości nie ma jak dojechać do Urzędu Gminy w Mszanie. Z Połomi nie ma połączeń z Jastrzębiem czy Rybnikiem. PKS jeździ tutaj jedynie do Wodzisławia, ale kursów na rozkładzie jazdy jest jak na lekarstwo. – Jeszcze w dni powszednie jakieś autobusy kursują, ale już w soboty czy w niedziele nie można się stąd wydostać . Jak ludzie mają dotrzeć np. do szpitala, jak młodzież ma dojechać na praktyki? Wiem, że uczniowie z Połomi czy Gogołowej jeżdżą na rowerze czy nawet chodzą piechotą, bo nic nie jedzie – mówi Eugeniusz Bulenda z Połomi, który zainicjował akcję.

Nie jesteśmy gorsi
 Komunikacja w Połomi czy w Gogołowej szwankuje od lat. Od dawna też mieszkańcy sygnalizują problemy z dojazdem do pobliskich miast. – Impulsem dla mnie był wywiad z radną Aleksandrą Mertą–Woryną z Połomi, który przeczytałem w gminnej gazetce pod koniec 2007 roku – wspomina Eugeniusz Bulenda. – Radna mówi w nim m.in. o problemach z komunikacją, o kosztownych dotacjach do autobusów i o tym, że taksówki byłyby w tej sytuacji tańsze. Argumentuje, że 98 proc. mieszkańców ma jednak samochody. – Takie stanowisko radnych jest dla nas niezrozumiałe, bo przecież wiadomo, jak zatłoczone są obecnie drogi czy parkingi –odpowiada na to Eugeniusz Bulenda. –  Zdajemy sobie sprawę z tego, że komunikacja to określony wydatek, który jednak trzeba ponieść, czego przykładem są ościenne gminy. Mieszkańcy Marklowic czy Świerklan mają dobrze rozwiązaną komunikację. Czy my jesteśmy od nich gorsi?  – pyta.

Obiecuje poprawę
 Co na to urząd gminy? Jerzy Grzegoszczyk, wójt gminy Mszana, odpowiada, że na obecnej komunikacji w Połomi czy Gogołowej waży niedogodne położenie, co potęguje koszty, a także zamknięta z powodu budowy autostrady ulica Szkolna.  – Rozmawiałem już z przedstawicielami Międzygminnego Związku Komunikacyjnego. Zamierzam przeprowadzić ankietę wśród mieszkańców, żeby się dowiedzieć, jakie mają oczekiwania. Możliwe, że zorganizuję spotkanie z radą solecką i grupą zainteresowanych – mówi wójt Grzegoszczyk.
Iza Salamon

  • Numer: 8 (473)
  • Data wydania: 24.02.09