środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Siedzimy na tańszej energii

10.02.2009 00:00
W gminie Marklowice używają metanu do ogrzewania od trzynastu lat. W realizacji przedsięwzięcia pomógł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w kolejnych latach dofinansował część inwestycji.

Ponad 3 mln metrów sześć. metanu rocznie wykorzystuje gmina Marklowice do ogrzewania siedmiu budynków. Metanem ogrzewana jest sala sportowa, szkoła podstawowa, gimnazjum, urząd gminy, pawilon GS-u, ośrodek zdrowia oraz dom nauczyciela. Gmina jest pionierem wykorzystania ciepła z metanu. Teraz rozważa pozyskanie także energii elektrycznej.

Miliony idą w powietrze
 Groźny w kopalniach metan ma swoje drugie, pozytywne oblicze. Daje energię znacznie tańszą i bardziej przyjazną środowisku od tej z węgla. Bez przesady można powiedzieć, że Śląsk siedzi na energii.
 Tymczasem aż 500 mln metrów sześć. metanu idzie rocznie w powietrze zatruwając środowisko 21 razy bardziej niż Co2. Metan wykorzystywany jest w Polsce do ogrzewania  w niewielkim stopniu. Wszystko dlatego, że Ministerstwo Środowiska do tej pory nie wydało rozporządzenia, które energię wyprodukowaną z metanu traktowałoby jako energię odnawialną. – Dziwne, bo zarówno Czesi jak i Niemcy posługują się taką klasyfikacją, a u nas w Polsce wciąż się z tym zwleka – mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic.  – Dopóki ta sprawa nie zostanie uporządkowana, w dalszym ciągu stopień wykorzystania metanu z odmetanowania w Polsce pozostanie niewielki, a ponadto będzie powodował bardzo szkodliwy efekt cieplarniany, na którego redukcję kładzie się obecnie tak duży nacisk w całej UE.  Zajmujemy się biomasą, słomą, wodą, a tutaj na Śląsku dosłownie siedzimy na energii – dodaje Tadeusz Chrószcz.

Pomysł się spodobał
 A wszystko zaczęło się na przełomie 1995 – 1996 roku, kiedy po reaktywacji gminy Marklowice, przystąpiono do realizacji dużych zadań inwestycyjnych.
 – Rozważaliśmy wtedy źródła zasilania w energię cieplną dla budowanej sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 1 – wspomina wójt Chrószcz. – Mieliśmy w pobliżu szkoły rurociąg z gazem importowanym. Wystąpiliśmy jednak do kopalni „Marcel” o wyrażenie zgody na wypuszczenie ujmowanego metanu do kotla węglowego w ciepłowni, która funkcjonuje na terenie kopalni – wspomina Tadeusz Chrószcz. Projekt przygotowany w 1996 roku uzyskał aprobatę EkoFunduszu oraz WFOŚ–u, które dofinansowały inwestycję po 20 proc. – Dostaliśmy także dofinansowanie z WFOŚ-u na podłączenie do sieci szkoły podstawowej – dodaje wójt.

To nie jest żaden hit
 Gmina zadeklarowała w kopalni, że wykupi całą nadwyżkę energii ze spalanego metanu. – Mieliśmy świadomość, ze znacznie obniżymy także efekt cieplarniany – dodaje gospodarz gminy. Jak oblicza, na minutę spala się 5–6 metrów sześć. czystego metanu w dostarczanej do kotła mieszance. Na rok ilość ta sięga powyżej 3 mln metrów sześć. Mimo tej imponującej cyfry jest to jednak niewielkie ujęcie w porównaniu z wykorzystaniem metanu w górnictwie. – Warto dodać, że Spółka Energetyczna Jastrzębie używa gazu przy produkcji energii elektrycznej i ciepła. Na tym też opierał się nasz pomysł ogrzewania basenów na Tropikalnej Wyspie. I nie jest to żaden hit, ponieważ wiele firm na świecie produkuje prądotwórcze urządzenia kogeneracyjne. W Polsce to jednak wszystko kuleje z powodu braku wspomnianego rozporządzenia – uważa wójt Chrószcz. Marklowice mają podpisaną umowę na samodzielne wykorzystanie metanu. Dalszy etap miałby polegać na wybudowaniu tylko źródła kogeneracyjnego. Póki co jednak gmina rozważa inną możliwość. Mianowicie zgłosił się inwestor, który zaproponował ogrzewanie basenów i obiektów na Tropikalnej Wyspie energią z biomasy. Pokryłby koszt inwestycji z własnej kieszeni. Byłoby to dla gminy korzystniejsze.

Iza Salamon

  • Numer: 6 (471)
  • Data wydania: 10.02.09