środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Będziemy wiedzieć kto jak głosował?

06.01.2009 00:00
Jest szansa, że już niebawem wodzisławscy radni będą głosować imiennie. Ostateczna decyzja należy do nich samych.

O tym, że sala obrad Urzędu Miasta, w której odbywają się sesje rady miejskiej jest do tego nieprzystosowana, nie trzeba przekonywać tych, którzy na sesjach bywają. W pomieszczeniu jest ciasno. Problem nasila się, gdy w obradach zamierzają uczestniczyć zorganizowane grupy. Przykładem może być ubiegłoroczna wizyta na sesji pracowników Służb Komunalnych Miasta. Przysłuchiwali się dyskusji stojąc za drzwiami.
Ja tylko proponuję
 Prezydent Mieczysław Kieca proponuje aby sesje przenieść do wodzisławskiego pałacu, w którym mieści się obecnie Urząd Stanu Cywilnego i Muzeum. Nowa lokalizacja to nie jedyne proponowane zmiany. Radni korzystać mają z nowoczesnych mikrofonów, a także z maszynek do głosowania imiennego. Wówczas wiedzielibyśmy jak każdy z nich głosował. Informacje te mogłyby być powszechnie publikowane. Niestety nie wszyscy radni z takiego obrotu sprawy są zadowoleni. Mieszkańcy będą mogli patrzyć im na ręce a to może być dla wielu niekomfortowe.
– O tym czy obrady zostaną przeniesione w inne miejsce, a także o głosowaniu imiennym, zdecydują sami radni. Ja jedynie im to zaproponuję – mówi prezydent
Za przykładem Koszalina
 Gdyby inicjatywa zakończyła się powodzeniem, spełniony zostałby jeden z postulatów Stowarzyszenia Przejrzysty Wodzisław. Organizacja ta proponuje także aby projekty uchwał mogli zgłaszać sami mieszkańcy (minimum 500 osób), a także, aby urzędnicy zadbali o transmitowanie sesji w Internecie.  Kilka tygodni temu udało się to wprowadzić w Koszalinie. Relacja z obrad pojawia się w sieci 48 godzin po ich zakończeniu. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom można zobaczyć także fragmenty lub wypowiedzi szczególnie nas interesujące. Strona jest także dostosowana do potrzeb ludzi słabowidzących i niewidomych.

Nie tylko filmiki prezydenta
 Władze Wodzisławia twierdzą, że na transmisje internetowe nie ma pieniędzy. Dlatego m.in. wspomniane już stowarzyszenie wzięło sprawy w swoje ręce i przy zastosowaniu amatorskiego sprzętu transmituje obrady w Internecie. Być może przyjdzie czas na poważne podejście do tematu ze strony prezydenta oraz radnych i transmisje pojawią się w Internecie na miejskiej stronie, na przykład obok publikowanych już filmików prezentujących dokonania prezydenta. 
(raj)

  • Numer: 1 (466)
  • Data wydania: 06.01.09