Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Wiek może być atutem

02.12.2008 00:00
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Wodzisławiu ruszyła kolejna edycja programu dla bezrobotnych po pięćdziesiątce

W Powiatowym Urzędzie Pracy na 3416 osób zarejestrowanych jako bezrobotni w wieku powyżej 50 lat jest 576, czyli aż 17 proc. Zdecydowana większość to kobiety. Są rozgoryczone i pozbawione motywacji do szukania zatrudnienia.
 
Emeryci bardziej atrakcyjni
 Byliby bardziej atrakcyjni na rynku pracy, gdyby byli emerytami lub rencistami. Bez tego znalezienie zajęcia graniczy niemal z cudem. W aktywizacji tej grupy pomóc ma  rządowy program pod nazwą „Pięćdziesiąt plus”. Realizuje go m.in. wodzisławski PUP.  Z pieniędzy uzyskanych od ministra pracy i polityki społecznej w wysokości ponad 70 tys. zł urzędnicy przygotowali cykl warsztatów „Wszystko zaczyna się po pięćdziesiątce”. W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się osttania w tym roku edycja.
 Podczas pierwszych zajęć trudno uwierzyć, że uda się zmobilizować pięćdziesięciolatków. Pani Mirka ma 58 lat. Kiedyś pracowała w kopalnianej pralni, potem szpitalnej kuchni. Od kilku lat bezskutecznie szuka zatrudnienia. 
 – Straciłam już wiarę, że mi się uda – mówi pani Mirka.

Nie można
się poddawać
 Najlepszym dowodem na to, że nawet po pięćdziesiątce może się udać, jest Teresa Jurecka która prowadzi, warsztaty. Przez kilka lat też była bezrobotna. Od stycznia tego roku jest pracownikiem referatu poradnictwa zawodowego. Posadę dostała po wygranym konkursie.
 – Też chodziłam od jednej firmy do drugiej i nic. Podjęłam więc studia. Udało się zrobić licencjat. Okazało się, że i to za mało. Zdobyłam więc tytuł magistra – opowiada pani Teresa.
 Dyplom nie zagwarantował pracy. Została pracownikiem socjalnym w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Potem dostała umowę na 9 miesięcy. Ostatecznie trafiła do PUP.
 – Nauczyłam się przez te lata, że nie można się poddawać.  Wciąż się kształcę. Teraz robię studia podyplomowe w Wyższej Szkole Biznesu w Poznaniu – opowiada.

Warto wyjść z domu
 Pani Teresa cudów swoim podopiecznym po warsztatach nie obiecuje. Na zajęciach będą mogły nauczyć się m.in. rozmawiania z pracodawcą czy pisania dokumentów aplikacyjnych.
 – Po wcześniejszych edycjach wiemy, że osoby, które kończą te warsztaty widzą siebie i swoją przyszłość zupełnie inaczej. Poza tym warto po prostu być aktywnym. Wyjść z domu – mówi Angelika Krzywodajć, kierownik referatu poradnictwa zawodowego.
(j.sp)

  • Numer: 49, (461)
  • Data wydania: 02.12.08