Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Droższa woda w Lubomi

18.11.2008 00:00
Lubomia jako jedyna gmina powiatu nie jest członkiem Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji, w którym drastyczne podwyżki są już przesądzone. Mimo to bez wzrostu cen wody się nie obejdzie. Radni z Lubomi nie zgodzili się na podwyżkę, mimo to cena wody wzrośnie o ok. 20%. Woda będzie jeszcze droższa gdy do Lubomi popłynie woda z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Sprawa ta jest niemal pewna. Rurociąg powstanie za pieniądze inwestora budującego zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz.

Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o drastycznej podwyżce cen wody w gminach należących do Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Lubomia członkiem związku nie jest, co nie oznacza, że podwyżka ominie mieszkańców.   
 Burzliwy przebieg miała dyskusja nad nową stawką wody zaproponowaną przez Zakład Wodociągowo–Kanalizacyjny z Lubomi. Jego kierownik Henryk Okoń obliczył, że woda musi kosztować w przyszłym roku 3,6 zł. Do tej pory mieszkańcy gminy płacą za wodę 2,99 zł.

Bez podwyżki ani rusz
 Tak duży skok ceny nie spodobał się radnym. – Przecież będziemy mieć wodę droższą niż w Warszawie, Krakowie czy Zakopanem. Tak być nie może – uważa radna Gizela Bizoń. Kierownik ZWiK broni swojej decyzji. – O podwyżce zdecydowały wzrastające koszty energii i materiałów. Bez tej podwyżki trudno by nam w ogóle było przeprowadzać w przyszłym roku jakiekolwiek remonty – wyjaśnia kierownik Henryk Okoń. Radnych te wyjaśnienia nie przekonały. – Przecież kilka miesięcy temu w ogóle nie było mowy o podwyżce, a tu nagle okazuje się, że podwyżka będzie i to znaczna – mówi Krystyna Kuczera, zastępca przewodniczącego rady.
Ekonomia to nie zabawa w piaskownicy
 Uwagi radnych zdenerwowały wójta Czesława Burka. – Prosiłbym, żeby niektórzy radni mieli odwagę cywilną do podejmowania gospodarczych decyzji. Nie dyskutujmy o cenach, dyskutujmy o ekonomii. Powiedzcie mi, gdzie mamy zakładowi coś zabrać, jakie koszty obciąć – pytał Czesław Burek. – Ekonomia to nie jest zabawa w piaskownicy, żeby przypodobać się wyborcom. Nie uprawiajmy tu jakichś tańców na Titanicu – mówił coraz bardziej podniesionym głosem wójt.
– Panie wójcie, każdy może mieć swoje zdanie. My chcemy dyskutować a nie tylko przychodzić na sesje i grzecznie podnosić rączki – ripostowała Krystyna Kuczera.

Sprzeciw nie zablokuje wzrostu cen  
 Wójt radnych nie przekonał. Stosunkiem głosów 6 do 3, przy 4 głosach wstrzymujących się, projekt uchwały nie przeszedł.  Mimo to woda i tak zdrożeje. Zgodnie z zapisami ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków radni nie mogą odrzucić ceny zaproponowanej przez zakład jeśli została ona poddana weryfikacji przez wójta. A wójt taryfę przyjął, poddał weryfikacji i oddał radzie pod głosowanie. Tak więc mimo sprzeciwu radnych woda będzie droższa od 1 stycznia.
– Radnym brakuje odwagi do podejmowania odważnych decyzji. Niech będzie, że ja jestem winny podwyżki, ale ktoś musi podejmować męskie decyzje – skwitował efekty głosowania wójt Burek. Nieco inne zdanie mieli radni. – Wójt zaprezentował nam piękną lekcję demokracji. Tupanie nogami i wrzeszczenie oto ta lekcja – powiedziała już po zakończeniu sesji radna Gizela Bizoń.
 (art)

  • Numer: 47, (459)
  • Data wydania: 18.11.08