Regulamin utrzymania czystości
Ostatnie doniesienia prasowe na temat Regulaminu utrzymania czystości miasta skłoniły mnie do tego, aby w tym temacie zabrać głos, a tym samym udzielić pewnych informacji wyjaśniających. Z racji pełnionej funkcji przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej mam szczególny obowiązek brać udział w wypracowaniu takiego regulaminu, aby jego zapisy nie były kolejnym „bublem” bez pokrycia.
Przedstawiona pierwsza wersja regulaminu była zaopiniowana przez Komisję Gospodarki pozytywnie, co nie oznaczało przyjęcia go przez pozostałe komisje. I tak też się stało. Pozostało wiele wątpliwości co do niektórych zapisów. Postanowiłem więc zapoznać się z regulaminami ościennych gmin terenu rybnicko-wodzisławskiego, gmin o charakterze wiejskim, takich jak Marklowice, Gorzyce, Lubomia, Godów nie zapominając również o takich gminach typu miejskiego jak Rybnik, Pszów, Rydułtowy, Racibórz. Kością niezgody pomiędzy grupą radnych był stosunek do mieszkańców zamieszkujących dzielnice Wodzisławia o charakterze wiejskim, to znaczy mieszkańców Wilchw, Radlina, Kokoszyc, Jedłownika, Turzyczki. Wszystkich chciano wrzucić do jednego worka, łącznie z mieszkańcami osiedli, którzy kanalizację posiadają. Do tego radni z dzielnic wiejskich dopuścić nie chcieli. Chcieli bowiem na ten temat szerszej i kolejnej dyskusji. Wypracowania takiego regulaminu, który byłby proekologiczny a zarazem dostosowany do możliwości jego zastosowania w praktyce. Stawiany więc zarzut radnego pana Jana Grabowieckiego uważam za bezzasadny (radny domagał się, by inni radni pokazali swoje rachunki za wywóz nieczystości). Nie zabiegamy więc o głosy, które mogą być bezcenne w najbliższych wyborach, bo do nich jest dwa lata i można jeszcze wiele w tym czasie „popsuć niż naprawić”. Nie boimy się podnieść rękę i przychodzić na sesję i podejmować tam decyzje, ale muszą to być takie, które będą służyć całemu społeczeństwu. A o ile będą budzić wątpliwości, to lepiej je odłożyć i przedyskutować od nowa. Taki bowiem był zamiar tej grupy radnych, którzy głosowali o zdjęcie tego tematu z porządku odbywającej się sesji. Powołując się na notatkę prasową „Nowin” z dnia 6 maja 2008 r. cytuję :”Poszli ludziom na rękę”, radni pszowscy długo dyskutowali na temat nowego regulaminu czystości, poszli ludziom na rękę i taki jest również kierunek grupy radnych wodzisławskich, przypominając innym stare przysłowie, że „Pośpiech jest złym doradcą”.
Nie rozumiem już całkowicie wypowiedzi pana radnego Jana Grabowieckiego (które do niedawna i mnie dotyczyło) cytuję : „Zdecydowana większość mieszkańców posiadająca przydomowe zbiorniki „kombinuje” jak tylko może by za ich wywóz nie płacić” (koniec cytatu). Mieszkańcy tych dzielnic mają prawo być tymi wypowiedziami urażeni, gdyż niestety przez ponad 60 lat kolejne władze nie mogły sprostać tak ważnym zadaniom, jakim są ciągi kanalizacyjne w poszczególnych dzielnicach. Nie można więc narzucić mieszkańcom tych dzielnic zadań, z których nie będą się mogli wywiązać. Należy więc wyszukać takie metody, które w sposób radykalny, ale i rozważny poprawiłyby znacząco procesy ekologiczne w naszym mieście. Mieszkańcy chcą kanalizacji. Na każdym zebraniu mieszkańców ten temat jest poruszany. Dziś mamy ich poprzez nieodpowiedni zapis w regulaminie postawić w sytuacji, w której sobie sami nie poradzą ? Od tego są radni żeby rozwiązywać ich problemy. Nie może więc radny pan Jan Grabowiecki określać grupę radnych, do których i ja należę jako cytuję: „radnych wstrzymujących pracę nad nowym regulaminem. Na życzenie pana radnego Jana Grabowieckiego przyniosę wszystkie rachunki, od chwili podłączenia mnie do kanalizacji.
I na koniec mojego pisma, pamiętajmy o starej zasadzie „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Ma to szczególne znaczenie tam, gdzie chodzi o dobro mieszkańców. To przecież oni dali nam mandat zaufania do rozumnego podejmowania decyzji dla ich dobra.
Radny Niezależny
Władysław Szymura
Nie rozumiem już całkowicie wypowiedzi pana radnego Jana Grabowieckiego (które do niedawna i mnie dotyczyło) cytuję : „Zdecydowana większość mieszkańców posiadająca przydomowe zbiorniki „kombinuje” jak tylko może by za ich wywóz nie płacić” (koniec cytatu). Mieszkańcy tych dzielnic mają prawo być tymi wypowiedziami urażeni, gdyż niestety przez ponad 60 lat kolejne władze nie mogły sprostać tak ważnym zadaniom, jakim są ciągi kanalizacyjne w poszczególnych dzielnicach. Nie można więc narzucić mieszkańcom tych dzielnic zadań, z których nie będą się mogli wywiązać. Należy więc wyszukać takie metody, które w sposób radykalny, ale i rozważny poprawiłyby znacząco procesy ekologiczne w naszym mieście. Mieszkańcy chcą kanalizacji. Na każdym zebraniu mieszkańców ten temat jest poruszany. Dziś mamy ich poprzez nieodpowiedni zapis w regulaminie postawić w sytuacji, w której sobie sami nie poradzą ? Od tego są radni żeby rozwiązywać ich problemy. Nie może więc radny pan Jan Grabowiecki określać grupę radnych, do których i ja należę jako cytuję: „radnych wstrzymujących pracę nad nowym regulaminem. Na życzenie pana radnego Jana Grabowieckiego przyniosę wszystkie rachunki, od chwili podłączenia mnie do kanalizacji.
I na koniec mojego pisma, pamiętajmy o starej zasadzie „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Ma to szczególne znaczenie tam, gdzie chodzi o dobro mieszkańców. To przecież oni dali nam mandat zaufania do rozumnego podejmowania decyzji dla ich dobra.
Radny Niezależny
Władysław Szymura
Najnowsze komentarze