Olimpiada wróciła do Turzy
Po latach w Turzy ponownie zorganizowano Olimpiadę Parafialną
W ciągu trzech dni tłumy mieszkańców Turzy wzięły w udział w Olimpiadzie Parafialnej. Wśród prawie 30 konkurencji każdy uczestnik zmagań olimpijskich mógł znaleźć coś odpowiedniego dla siebie i swoich możliwości. – Olimpiada skierowana jest do wszystkich, od przedszkolaków do ludzi starszych. Najważniejsze, by jak najwięcej ludzi przyszło i skorzystało z tej możliwości. Mówi się, że w zdrowym ciele zdrowy duch i chyba coś w tym jest. O tym, że zdrowe współzawodnictwo rozwija ducha często mówił przecież papież Jan Paweł II – mówi ks. Szymon Kos, wikary z Turzy, współorganizator zawodów. Ks. Kos nie szczędził sił i swojego głosu (był głównym konferansjerem zawodów), by zachęcić jak najszersze grono ludzi do aktywnego wysiłku.
Obecna olimpiada to powrót do pomysłu z początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas w Turzy odbyło się pięć edycji Olimpiad Parafialnych. Teraz po 13 latach przerwy dawni uczestnicy olimpiad postanowili w roli organizatorów wznowić ideę olimpijską w Turzy. Spotkali się z przychylnością ks. proboszcza Piotra Winklera. Przy szerokim współudziale całej lokalnej społeczności udało się zorganizować trzydniowe zawody, które swoim rozmachem pobiłyby niejedną „poważną” imprezę sportową. Organizatorzy już zapowiadają, że w przyszłym roku olimpiada w Turzy będzie jeszcze bardziej okazała.
Artur Marcisz
Obecna olimpiada to powrót do pomysłu z początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas w Turzy odbyło się pięć edycji Olimpiad Parafialnych. Teraz po 13 latach przerwy dawni uczestnicy olimpiad postanowili w roli organizatorów wznowić ideę olimpijską w Turzy. Spotkali się z przychylnością ks. proboszcza Piotra Winklera. Przy szerokim współudziale całej lokalnej społeczności udało się zorganizować trzydniowe zawody, które swoim rozmachem pobiłyby niejedną „poważną” imprezę sportową. Organizatorzy już zapowiadają, że w przyszłym roku olimpiada w Turzy będzie jeszcze bardziej okazała.
Artur Marcisz
Najnowsze komentarze