Zbrodnia bez kary
Uroczystość odbyła się 14 kwietnia w Wodzisławskim Centrum Kultury. Poprzedziła ją msza święta w intencji pomordowanych. Inicjatorem obchodów 68. rocznicy Dnia Pamięci Ofiar Katynia był poseł Adam Gawęda. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło tych, których zbrodnia katyńska dotknęła bezpośrednio – członków Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katyńskich.
– Mój ojciec zginął w Starobielsku. Przez lata nie mieliśmy nawet pewności, gdzie znajduje się jego ciało. Moja babcia próbowała dociec prawdy przez wiele lat. Dopiero w 1990 roku udało się odnaleźć jego nazwisko na liście katyńskiej – opowiadał Jerzy Pisowicz.
Zbrodnia popełniona przez Rosjan przez lata była tematem tabu. Przyznanie się do tego, że ktoś z najbliższych siedział w obozie jenieckim w Ostaszkowie, Kozielsku czy Starobielsku groziło poważnymi konsekwencjami.
– Piętno Katynia ciążyło nad członkami naszej rodziny. Kto mówił o Katyniu głośno, uznawany był za wroga porządku publicznego – opowiadał z kolei Roman Wistuba, którego dziadek więziony był w Ostaszkowie.
Uroczystości z okazji 68. rocznicy Dnia Pamięci Ofiar Katynia swoimi występami uświetnili uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego im. 14 Pułku Powstańców Śląskich. Prezentację multimedialną poświęconą tragedii katyńskiej przygotowała młodzież z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalanych nr 2.
– Pamięć o tej zbrodni przeciw narodowi polskiemu, dokonanej w imię totalitarnych interesów, powinna być stale obecna w świadomości kolejnych pokoleń tak, aby nigdy się już nie powtórzyła. Wszyscy włączyliśmy się w to dzieło. Z serca dziękuję – mówił na zakończenie Adam Gawęda.
(j.sp)
Najnowsze komentarze