Zakaz czytania
Ciąg dalszy sprawy dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o zarzutach kierowanych pod adresem dyrektora DPS–u przez byłych pracowników tej instytucji. Ujawniliśmy także, że dyrektor został wyrzucony z poprzedniego miejsca pracy, a od kilku lat z poważnymi zarzutami stoi przed sądem, o czym nie wiedziały władze powiatu. Nie wiedzieli o tym także pracownicy DPS–u i mieszkańcy, którzy z dotarciem do gazety mieli spore problemy. Choć co tydzień Nowiny Wodzisławskie były dostępne w sklepiku znajdującym się wewnątrz DPS–u, tym razem ich zakup był niemożliwy. – Mieszkańcy czytali tekst przyniesiony ukradkiem przez pracowników – mówią osoby, które poinformowały nas o tym już w ubiegły wtorek. Twierdzą ponadto, że lada dzień do redakcji ma dotrzeć list jednego z mieszkańców DPS–u, który w imieniu wszystkich broni dyrektora. – To nie jest stanowisko wszystkich. Proszę w to nie wierzyć. Prawda jest zupełnie inna. Proszę tego nie publikować – mówi jedna z kobiet.
Powrót niemożliwy
W sprawie pojawiły się nowe fakty. Sprawdziliśmy czy Ryszard N. wystąpił na drogę sądową przeciwko Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie w Kutnie, skąd został zwolniony w 2004 r. Takie sygnały dochodziły do nas już od kilku tygodni. W piśmie do naszej redakcji z Sądu Rejonowego w Kutnie czytamy: „…toczyło się postępowanie w sprawie z powództwa Ryszarda N. przeciwko PCPR w Kutnie o dopuszczenie do pracy. Orzeczeniem wydanym w dniu 9 sierpnia 2006 oddalono powództwo. Apelacja powoda po rozpoznaniu przez Sąd Okręgowy w Łodzi została oddalona”.
Decyzja w zawieszeniu
Władze powiatu sprawą Ryszarda N. zajęły się 5 marca. Decyzji jednak nie podjęto. – Zarząd Powiatu zapoznał się m.in. z publikacjami prasowymi dotyczącymi dyrektora DPS Gorzyce, innymi dostępnymi materiałami i dokumentami. Mając na uwadze powagę sprawy, zarząd postanowił przeprowadzić szczegółowe postępowanie wyjaśniające, które obejmie m.in. weryfikację dokumentów. Po ustaleniu faktów podjęta zostanie stosowna decyzja – mówi Józef Szymaniec, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
Rafał Jabłoński
Powrót niemożliwy
W sprawie pojawiły się nowe fakty. Sprawdziliśmy czy Ryszard N. wystąpił na drogę sądową przeciwko Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie w Kutnie, skąd został zwolniony w 2004 r. Takie sygnały dochodziły do nas już od kilku tygodni. W piśmie do naszej redakcji z Sądu Rejonowego w Kutnie czytamy: „…toczyło się postępowanie w sprawie z powództwa Ryszarda N. przeciwko PCPR w Kutnie o dopuszczenie do pracy. Orzeczeniem wydanym w dniu 9 sierpnia 2006 oddalono powództwo. Apelacja powoda po rozpoznaniu przez Sąd Okręgowy w Łodzi została oddalona”.
Decyzja w zawieszeniu
Władze powiatu sprawą Ryszarda N. zajęły się 5 marca. Decyzji jednak nie podjęto. – Zarząd Powiatu zapoznał się m.in. z publikacjami prasowymi dotyczącymi dyrektora DPS Gorzyce, innymi dostępnymi materiałami i dokumentami. Mając na uwadze powagę sprawy, zarząd postanowił przeprowadzić szczegółowe postępowanie wyjaśniające, które obejmie m.in. weryfikację dokumentów. Po ustaleniu faktów podjęta zostanie stosowna decyzja – mówi Józef Szymaniec, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
Rafał Jabłoński
Najnowsze komentarze